Na moście w Rzuchowie pozostanie ruch wahadłowy

Most w ciągu drogi powiatowej nad rzeką San został uszkodzony prawie rok temu. Po zimie okazało się, że na linach, na których częściowo jest zawieszony most, pojawiły się pęknięcia. Zarząd Dróg Powiatowych w Leżajsku zlecił wykonanie ekspertyzy. Konieczne było wprowadzenie ograniczenia do 3,5 tony i ruchu wahadłowego. Ekspert zastrzegł jednak, że jego zalecenia mogą być ważne maksymalnie pięć miesięcy, czyli do końca października.

- W tym czasie robiliśmy pomiary. Z ostatnich, jakie zostały wykonane, wynika, że stan mostu ani się nie poprawił, ani też nie pogorszył. W związku z tym dalej będzie obowiązywało ograniczenie do 3,5 t. Do dyspozycji kierowców będzie też wciąż jeden pas jezdni - wyjaśnia Lucjan Czenczek ze Starostwa Powiatowego w Leżajsku.

Ograniczenie jest kłopotliwe dla rolników. Mają oni trudności z dostaniem się do swoich pól. Problem może rozwiązać jedynie całkowita przebudowa mostu. Powstał on w czasach głębokiego PRL-u. Przy budowie popełniono błędy. W planach zakładano, że po moście będzie można wozić ciężary do 30 ton. Gdy kierowcy zaczęli z niego korzystać, okazało się, że jest w stanie wytrzymać zaledwie połowę z tego.

- Zleciliśmy już wykonanie projektu przebudowy tego mostu. W tej chwili czekamy na koncepcję, która ma być gotowa w połowie listopada. Mają być przedstawione w sumie trzy warianty przebudowy. Postawiliśmy warunek, że mogą zostać same filary, a most ma być dostosowany do pojazdów o ciężarach całkowitych do 50 ton. Interesuje nas też tylko najtańsze rozwiązanie przebudowy - zaznacza Lucjan Czenczek.

Inwestycja może kosztować maksymalnie 30 mln zł. Zrealizowanie jej będzie jednak możliwe, jeśli władzom powiatu uda się pozyskać część tej kwoty z zewnątrz.