Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyli: Ivović 15, Holmes 13, Schops 10, Nowakowski, Lotman 7.
Nasza drużyna rozpoczęła mecz od skutecznej akcji środkiem w wykonaniu Russela Holmesa. Po ataku Jochena Schopsa, asie Fabiana Drzygi i ataku z krótkiej Holmesa wicemistrzowie Polski przeważali 7:4. Mistrz Słowenii wyrównał na 8:8. Na więcej wicemistrzowie Polski już mu nie pozwolili. Dwa razy pokazał się na siatce Marko Ivović. Po akcjach Serba było 11:8. Kiedy Holmes palnął w boisko z przechodzącej piłki na tablicy widniał wynik 14:10 dla naszej drużyny. Tomislav Smuc, trener ekipy z Lublany poprosił o pierwszą przerwę. Jochen Schops obił ręce rywali w bloku i podczas drugiej przerwy technicznej 16:12 przeważali rzeszowianie.
Za moment było 17:12. Po bloku Schopsa i Holmesa już 20:15. Wraz z upływem czasu, pewnie i spokojnie grający resoviacy dodawali do swojego konta kolejne punkty. Ich przewaga była ogromna. Decydującą akcję pierwszej odsłony sfinalizował z prawego skrzydła Ivović. Gdyby nasi zawodnicy lepiej zagrywali, wygraliby te partię jeszcze wyżej, bo choć popełnili parę błędów, bardzo wyraźnie przeważali w każdym elemencie.
Drugi set był wyrównany. Słoweńcy, którzy w pierwszej partii popisywali się tylko pojedynczymi fajerwerkami, w drugim zagrali już z mniejszym respektem dla lidera polskiej ekstraklasy. Po akcji Jana Kozamernika prowadzili 11:9, ale podopieczni trenera Andrzeja Kowala szybko poprawili atak, blok oraz koncentrację i odzyskali inicjatywę. Czteropunktową przewagę utrzymywali do stanu 24:20 i zamiast szybko postawić kropkę nad "i", własnymi błędami zafundowali sobie nerwową końcówkę. Rywal doprowadził do stanu 24:23 i błędem Jana Kozmernika wyręczył graczy z Rzeszowa.
Trzeci set był ostatnim, choć goście z Rzeszowa rozluźnienie prowadzeniem w meczu 2:0, popełniali zbyt wiele błędów, nie kończyli akcji. Gracze z Lublany skwapliwie z tych uprzejmości skorzystali. Po autowym ataku Paula Lotmana gospodarze przeważali 9:5. Amerykańskiego przyjmującego zmienił Rafal Buszek.
Resovia szybko opanowała sytuację. Na 12:12 wyrównała blokiem, o którym rozbijały sie starania Słoweńców. Po ataku Buszka nasz zespół prowadził 20:15. Po niespełna 90 minutach gry ostatnia akcję przeprowadził Piotr Nowakowski. Brawo! To dwunaste z rzędu zwycięstwo resoviaków w tym sezonie.
Drugi mecz w grupie C pomiędzy Budvanską Rivijerą Budva i Berlin Recycling Volley odbędzie się dziś o godz. 18.
Wicemistrzowie Polski z kompletem punktów są liderem swojej grupy. W drugim meczu grupy C Budvanska Rivijera Budva zmierzy się jutro z Berlin Recycling Volleys, który będzie rywalem Asseco Resovii w kolejnym meczu (4 grudnia o godz. 18 w Rzeszowie).
Kolejny mecz rzeszowski zespół rozegra 4 grudnia (o godz. 18) we własnej hali z zespołem Berlin Recycling Volley.
ACH Volley Lublana - Asseco Resovia 0:3
sety: 19:25, 23:25, 19:25
Lublana: Matija Jereb, Andrej Flajs, Jan Kozamernik, Eric Mochalski, Sem Dolegombai, Nathan Roberts - Miha Plot (libero), Mario Koncilja, Danijel Pokersnik, Diko Purić, Matija Plesko. Trener Tomislav Smuc.
Resovia: Fabian Drzyzga, Paul Lotman, Piotr Nowakowski, Russell Holmes, Marko Ivović, Jochen Schops - Krzysztof Ignaczak (libero) - Dawid Konarski, Lukas Tichacek, Łukasz Perłowski, Rafał Buszek. Trener Andrzej Kowal.
Sędziowali: Paul Catalin Szabo-Alexi (Rumunia) i Aziz Yener (Turcja). Widzów 1100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik dostał fuchę w TVP! Wiemy, z kim będzie pracował
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!