Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisłok Strzyżów zmienił trenera. Zając zastąpił Kamudę

Marcin Jastrzębski
Strzyżowianie pod wodzą Tomasza Kamudy spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Strzyżowianie pod wodzą Tomasza Kamudy spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Krzysztof Kapica
Tomasz Kamuda nie jest już trener Wisłoka Strzyżów. Były siatkarz Resovii został zwolniony po nieco ponad dwóch miesiącach pracy. Jego drużyna w 6 meczach nie zdobywa nawet punktu.

- Po czterech meczach zostało postawione ultimatum. W spotkaniach z Błękitnymi i Hutnikiem drużyna miała wywalczyć przynajmniej cztery punkty. Niestety, nie udało się ugrać nawet oczka - tłumaczy Tomasz Zając, prezes i dotychczasowy asystent Kamudy.

Sponsorzy i władze Wisłoka zaniepokojeni fatalnymi wynikami, podjęli decyzję o zmianie szkoleniowca. Pierwszym trenerem będzie... prezes Wisłoka Tomasz Zając.

- Grałem kilka lat w Strzyżowie i nie boję się podjąć wyzwania. Czuję, że zespół dobrze mnie przyjmie. Umiem dogadać się z chłopakami więc ze wspólną pracą nie będzie problemów - podkreśla Zając.

Przed sezonem w Strzyżowie nie doszło to rewolucji kadrowej, a gra Wisłoka rozczarowała. Odszedł rozgrywający Paweł Przestaś, jego miejsce zajął Jakub Filip. Dobrą wiadomością jest fakt, że z USA wrócił przyjmujący Łukasz Krzysiak.

- Nie spuszczamy głów, tylko bierzemy się do pracy. Gry w fazie play-out raczej nie unikniemy, ale pora zacząć punktować - mówi Zając. Wisłok w najbliższą sobotę zagra u siebie z Płomieniem Sosnowiec, który do tej pory zdobył tylko 6 oczek. - To dobry mecz na przełamanie. Porozmawiam jeszcze z Piotrkiem Podporą (trener Cellfastu Sanok - przyp. red.) na temat atutów naszego najbliższego rywala - dodaje Zając. Sanoczanie w ostatniej kolejce gładko pokonali Płomień 3:1.

O przyszłość spokojni są trenerzy w Sanoku, Ropczycach czy Krośnie. Lider rozgrywek Cellfast Sanok przegrał do tej pory tylko jeden mecz, a w najbliższej serii (sobota) podejmuje przedostatni Kłos Olkusz. Do małej hali w Andrychowie, gdzie polegli sanoczanie, tym razem wybierają się krośnianie.

Błękitni Ropczyce powalczą zaś w Bochni. Miejscowy Contimax sprawił ostatnio niespodziankę, wygrywając w Krośnie 3:1. - Żeby pokonać Bochnię trzeba zagrać na sto procent, z jak najlepszą skutecznością w przyjęciu i ataku - kwituje krótko trener Błękitnych Michał Betleja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24