Według naszych informacji, 20-latka w poniedziałek odwiedzała sklepy i inne punkty usługowe w Nisku. Interesowały ją plakaty prezentujące 12 kandydatów PiS do Rady Powiatu Niżańskiego. Przy nr 11 było jej zdjęcie.
- Dziewczyna prosiła, żeby zakleić jej twarz. Mówiła, że ona nie startuje, nikt jej o zgodę nie pytał i zupełnie nie wie, skąd jej zdjęcie na plakatach - mówi mój informator.
Nie zgadzałam się
W innych punktach kobieta miała wycinać swoją twarz z plakatów wyborczych, twierdząc, że to jakieś nieporozumienie.
- Jestem w szoku. Nie kandyduję w wyborach i nie wiem, skąd na liście znalazło się moje imię, nazwisko i zdjęcie. Nie podpisałam żadnej zgody, deklaracji o starcie w wyborach. Jakiś czas temu przyszedł do mnie do domu jakiś kandydat, prosząc o poparcie. Podpisałam się na jego liście, ale to była tylko lista poparcia - zapewniała Monika Szałek, kiedy rozmawialiśmy z nią w poniedziałek ok. godziny 15.30.
- Nie wiem nawet, co mam teraz zrobić. Planuję zgłosić sprawę na policję, bo przecież ja nie kandyduję. Na plakacie jest moje zdjęcie z Facebooka - tłumaczyła Monika Szałek.
Pytana, czy zaklejała albo wycinała swoją twarz na plakatach, przyznała, że tak.
Sprawdzam. Na oficjalnej stronie PiS w Nisku lista i zdjęcia kandydatów do Rady Powiatu Niżańskiego. Oprócz "legitymacyjnego" zdjęcia Krzysztofa Sobczaka, czwartego na liście, wszystkie fotografie typowo wyborcze - z danymi komitetu, numerem listy i pozycją na niej. Wszystkie, oprócz zdjęcia Moniki Szałek. Przy jej pozycji zdjęcie czarno-białe, zbyt luźne, jak na wyborcze. Rzeczywiście pochodzi z jej ogólnodostępnego profilu na Facebooku. Nigdzie natomiast nie natrafiłem na indywidualne plakaty wyborcze z kandydatką Moniką Szałek.
Dała zdjęcie z wesela
Dzwonię do Józefa Sroki, kandydata na burmistrza Niska, nr 1 na liście PiS do rady. Jest godzina 16.11.
- Jestem zaskoczony. Jeśli rzeczywiście doszło do czegoś takiego, to jest to karygodne i karalne. Ale to przecież niemożliwe, żeby osoba kandydująca, została wpisana na listę bez swojej wiedzy. Osobiście nie znam tej pani - twierdzi Sroka. - O kandydowaniu rozmawiał z nią ktoś inny, bardzo poważna osoba. Była sytuacja, że ta pani dała zdjęcie z wesela. Było w zbyt słabej rozdzielczości i nie nadawało się do wydruku na plakat wyborczy. Potem, po rozmowach z tą panią, zostało udostępnione inne zdjęcie. Zależy nam, żeby młodzi ludzie kandydowali, w końcu ktoś musi po nas to wszystko przejąć…- tłumaczy Sroka.
Czy to nie dziwne, że osoba kandydująca na radnego nie chce zgodzić się na darmową, profesjonalną sesję fotograficzną, której efekt zostanie umieszczony na plakatach wyborczych?
- No, dla mnie też to jest dziwne - zapewnia Sroka. - Zależy mi na wyjaśnieniu tej sprawy. Zaraz skontaktuję się z osobą, która rozmawiała z tą panią i zapytam o szczegóły.
Monika Szałek jednak kandyduje
Godzinę później Sroka dzwoni do mnie.
- Osoba, o której panu mówiłem, potwierdziła, że ta pani podpisała deklarację startu - zapewnia.
O co w tym wszystkim chodzi? By potwierdzić wcześniejsze ustalenia, ponownie, dwukrotnie, po godzinie 17.30, próbowałem skontaktować się z Moniką Szałek. Nie odbierała telefonu, nie oddzwaniała. Po wiadomości SMS z prośbą o kontakt, oddzwoniła po godzinie 19.30.
- Proszę, żeby pan o tym już nie pisał. Kandydowałam i kandyduję. Do widzenia - ucięła rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"