W lipcu pięć związków zawodowych zakończyło protest płacowy i podpisało z dyrekcją porozumienie o podwyżce wynagrodzeń o 100 złotych. Na ugodę nie poszedł jedynie związek pielęgniarek i położnych, który nie godził się na takie podwyżki. Panie ponownie zaprotestowały we wrześniu, m.in. kilka z nich prowadziło głodówkę. Wywalczyły wzrost płac o 50 złotych w tym roku i 100 w przyszłym. Zawiesiły protest. Już wtedy związki, które wcześniej podpisały ugodę, zapowiedziały, że w razie wywalczenia przez pielęgniarki lepszych warunków, oni będą się domagać takich samych.
- Walczymy z dyskryminacją i nierównym traktowaniem pracowników ze względu na przynależność związkową. Żądamy wyrównania podwyżek dla wszystkich, aby każdy pracownik szpitala otrzymał je w takiej samej wysokości, w tym i w przyszłym roku - twierdzą związkowcy.
Janusz Hamryszczak, dyrektor przemyskiego szpitala, twierdzi, że nie ugnie się przed tymi żądaniami.
- Stosuje się niedopuszczalne upolitycznienie protestu, strasząc mnie pikietą siedziby PiS, Urzędu lub dróg. Sprzeciwiam się tego typu działaniom - twierdzi Hamryszczak w oświadczeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice