Groził sklepowej, że ją zastrzeli

Jedną z awantur przypłaciła rozciętym łukiem brwiowym - mąż miał ją uderzyć garnkiem w twarz. Policja kilka razy interweniowała w tym domu. W końcu prokurator wystąpił o 3-miesięczny areszt tymczasowy dla 57-latka, a sąd przychylił się do wniosku.

- Istniała realna obawa o bezpieczeństwo i życie kobiety - tłumaczy Dariusz Brzykowski, prokurator rejonowy w Ropczycach.

Mężczyzna jest także podejrzany o dokonanie rozboju. Ekspedientka ze sklepu w gm. Ropczyce zeznała, że w sierpniu 57-latek groził jej pistoletem, że ją zastrzeli. Domagał się przy tym paczki papierosów i zapalniczki. Kobieta dała mu, czego żądał. Policjanci zabezpieczyli później w domu 57-latka dwie atrapy pistoletów.

Podejrzany nie przyznaje się. - Utrzymuje, że nikomu nie groził, ale nagranie ze sklepowego monitoringu przeczy jego słowom - mówi prokurator. Odnośnie rozboju śledczy przyjęli, że był to wypadek mniejszej wagi. Mężczyźnie grozi teraz do 5 lat więzienia.