Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielczanie złapali rytm. Znów marzą o I lidze

Marcin Jastrzębski
Stal Mielec mówi coraz poważniej o I lidze. Pomaga jej m.in coraz odważniejsza gra najmłodszych zawodników. Z lewej Damian Bożek.
Stal Mielec mówi coraz poważniej o I lidze. Pomaga jej m.in coraz odważniejsza gra najmłodszych zawodników. Z lewej Damian Bożek. KRZYSZTOF KAPICA
W Mielcu odżyły nadzieje. W zespole Janusza Białka coraz trudniej znaleźć słabe punkty. Stalowcy mecz za meczem idą w górę tabeli.

II-ligowcy powalczą do końca listopada. - To dla wielu drużyn bardzo trudny okres. Nam nie powinno braknąć paliwa - mówi Janusz Białek, trener Stali.
Łętocha na treningu.

Po kilkumiesięcznej przerwie na wczorajszym treningu pojawił się Sebastian Łętocha. Napastnik Stali miał kłopoty z ciśnieniem, po kilkunastotygodniowych poszukiwaniach przyczyn okazało się, że te problemy wynikają z przepukliny w kręgosłupie.

Młody "Łęti" po serii zabiegów wrócił do siebie. Problemów ze strzelaniem bramek w Mielcu jednak nie było. W gazie jest Mateusz Cholewiak, a po odnowieniu kontuzji Łukasza Żeglenia świetnie swoją szansę wykorzystuje Rafał Jankowski.

- Wybór mam nie najgorszy - ocenia Białek. W Stali pod nieobecność Macieja Domańskiego na skrzydle nieźle prezentuje się młodzieżowiec Damian Bożek. Do gry w pierwszej ekipie palą się inni młodzieżowcy, m.in. Grzegorz Płatek.

- Jak jeden zawodnik atakuje, to drugi musi się bronić, i ja na tym korzystam - uśmiecha się szkoleniowiec Stali.

Broni się decyzja działaczy mieleckiego klubu, którzy już po szóstej kolejce zwolnili trenera Rafała Wójcika.

- Za trenera Wójcika najważniejsze było to, jak będzie wyglądać nasza ofensywa. Koncentrowaliśmy się na postępach w grze do przodu, a w tej lidze trzeba trochę wyrachowania - przyznaje Kamil Kościelny, kapitan Stali, po którego faulu Górnik z Wałbrzycha wykorzystał rzut karny i... były nerwy.
- Był kontakt, sędzia mógł gwizdnąć, przynajmniej po tej bramce przebudziliśmy się - wspomina Kościelny. Mielecki zespół chce kontynuować dobrą serię i poważnie myśli o walce o awans.

- II liga to nie jest szczyt naszych marzeń i możliwości. Najpierw jednak musimy wywalczyć sobie jak najlepszą pozycję wyjściową przed wiosną - mówi Jakub Żubrowski, defensywny pomocnik Stali.

- W Mielcu mamy warunki, żeby bić się o I ligę. Dobrą pozycją na koniec tegorocznych zmagań możemy pomóc klubowi w pozyskiwaniu nowych sponsorów - dodaje Żubrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24