Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest ciało Haliny G.? Policja szuka na złomowisku [WIDEO]

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Śledczy są niemal pewni, że Janusz G. przywiózł zwłoki swojej byłej żony na złomowisko, które prowadził i tam je ukrył.

Wciąż nie wiadomo, gdzie jest ciało Haliny G. Dzisiejsze poszukiwania na terenie złomowiska przy ul. Floriańskiej, należącego do Janusza G. nie dały efektu. Dla prokuratury znalezienie zwłok byłoby bezpośrednim dowodem, że za zabójstwem pielęgniarki stoi jej były mąż.

Mężczyzna 6 sierpnia został zatrzymany. Prokuratura początkowo postawiła mu zarzuty pozbawienia wolności Haliny G. ze szczególnym udręczeniem oraz naruszenia miru domowego (Janusz G. miał sądowy zakaz zbliżania się do byłej żony).

Kilka dni temu zostały zmienione - na zabójstwo. - Nawet jeśli wcześniej braliśmy pod uwagę ewentualność, że podejrzany wywiózł gdzieś ofiarę i przetrzymuje ją, to po trzech miesiącach trudno było by sądzić, że kobieta nadal żyje - tłumaczy Jan Dziuban, szef Prokuratury Rejonowej w Jaśle.

W czwartek upłynąłby termin tymczasowego aresztowania Janusza G. Dlatego prokuratura zawnioskowała o jego kolejne przedłużenie, o trzy miesiące. Sąd zgodził się na dwa. - Mamy nadzieję, że uda nam się ustalić, co podejrzany zrobił z ciałem byłej żony - mówi prokurator Dziuban.

Dziś po raz kolejny przeszukiwano złomowisko, które prowadził 53-latek. Dla śledczych to najbardziej prawdopodobne miejsce, gdzie Janusz G. mógł ukryć zwłoki. Dlaczego? - Na podstawie analizy zapisów z monitoringu odtworzyliśmy trasę, po jakiej poruszał się tamtego wieczoru samochód Janusza G. - tłumaczy prokurator Dziuban.

Wiadomo, że mężczyzna prosto z domu swojej byłej żony pojechał do firmy.

- Nie miał sposobności, by pozbyć się ciała po drodze. Gdyby je wyrzucił, szybko zostałoby odnalezione - tłumaczy prokurator.

Po ok. 1,5 godzinie Janusz G. opuścił złomowisko, ale nie samochodem, ale rowerem. Samochodem wyjechał dopiero następnego dnia rano. Pozostawił pojazd niespełna pół kilometra dalej, na ulicy niedaleko torów kolejowych.

- Zapis z monitoringu pokazuje, że Janusz G. po zatrzymaniu kłamał, twierdząc, że w dniu zabójstwa wieczorem nie korzystał z samochodu, bo wcześniej auto się zepsuło - mówi prokurator.

Złomowisko to blisko hektarowy teren. Są tam zrujnowane budynki dawnych magazynów, silosy, garaże, mnóstwo zakamarków, które trudno spenetrować. Janusz G. kupił go na spółkę z bratem, po rozwodzie z żoną urządził sobie na miejscu mieszkanie. Na placu gromadził tony wszelkich odpadów: wraki aut, rowery, stare lodówki i telewizory, meble, beczki, różnego rodzaju śmieci.

Śledczym nie udało się rozwiązać zagadki, co Janusz G. zrobił z ciałem byłej żony, choć już pierwszego dnia sprawdzano nieruchomość. Dziś jednak nie szukali całkiem w ciemno.

Kilkanaście dni temu specjalistyczna firma z Gdańska zbadała teren georadarem. To urządzenie, które wykrywa anomalie w strukturze gruntu. Czyli potencjalne miejsca po ziemią, gdzie mogą być ukryte zwłoki.

- Wytypowaliśmy takich miejsc kilka - mówi prokurator Dziuban. Jak ujawnia, świadkowie słyszeli w nocy hałas dochodzący z wysypiska. To nasuwa podejrzenie, że Janusz G. mógł coś przesuwać, żeby wykorzystać dogodną kryjówkę.

Na złomowisko sprawdzono koparkę i ciężki sprzęt - po to, by podnieść betonowe płyty, którymi częściowo wyłożony jest plac. Sprawdzono m.in. ziemię w miejscu przykrytym wcześniej stertą plastikowych odpadów - georadar wskazał, że była wcześniej naruszona. Jednak nic tam nie znaleziono.

W innej części placu odkryto właz do studzienki kanalizacyjnej - nie był widoczny bo przykrywała go betonowa trelinka. Jednak kanał okazał się pusty. Poszukiwania prowadzono do zmroku. Na razie nic nie dały.

Janusz G. po usłyszeniu zarzutu zabójstwa odmówił jakichkolwiek wyjaśnień. Poszlaki przeciwko niemu to ślady Haliny G. w jego samochodzie.

Wiadomo, że byli małżonkowie mieli konflikt na tle podziału majątku. Już wcześniej Janusz G. zranił żonę nożem, w przeddzień rozprawy dotyczącej własności domu. 6 sierpnia także mieli się spotkać w sądzie - miało zapaść postanowienie w sprawie własności nieruchomości przy ul. Floriańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24