Śmierć niemowlęcia k. Kolbuszowej. Spało razem z rodzicami

Policjanci i prokurator wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci dwutygodniowego niemowlęcia. Śmierć dziecka stwierdził wczoraj rano lekarz pogotowia ratunkowego, które zostało wezwane do jednej z miejscowości na terenie gminy Kolbuszowa.

Do zdarzenia doszło wczoraj rano. O śmierci niemowlęcia powiadomiła policję dyspozytorka pogotowia ratunkowego, które zostało wezwane przez rodziców dziecka.

Jak wstępnie ustalono niemowlę spało na łóżku wraz z rodzicami. Rano, zaniepokojeni brakiem oznak życia u dziecka rodzice wezwali pogotowie.

Ojciec dziecka był nietrzeźwy. Alkosensor wskazał 2,26 promila alkoholu w jego organizmie.

Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Decyzją prokuratora dziś ma się odbyć sekcja zwłok niemowlęcia, która pomoże ustalić co było przyczyną jego śmierci.

Aktualizacja z godz. 11:44

Jeszcze dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 2-tygodniowego noworodka. Pozwoli ona ustalić, jakie były przyczyny śmierci dziecka. Do tragedii doszło w miejscowości Huta Przedborska w gminie Kolbuszowa.

- Ojciec dziecka wstał rano, do pracy. Obudził żonę, która zauważyła, że noworodek nie daje oznak życia. Rodzice wezwali karetkę. Na miejscy pojawili się też policjanci - wyjaśnia Jan Ragan, zastępca prokuratora rejonowego w Kolbuszowej.

Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Gmina zapewniła rodzicom dziecka opiekę psychologa.