Ostatnią sesję Rady Miasta Rzeszowa przed listopadowymi wyborami samorządowymi miały zdominować uchwały porządkujące gospodarkę gruntami i planowanie przestrzenne miasta.
Przed rozpoczęciem obrad na wniosek prezydenta Tadeusza Ferenca radni zagłosowali jednak nad wprowadzeniem do porządku uchwały intencyjnej, nadającej imię Tadeusza Mazowieckiego nowemu mostowi, budowanemu na osiedlu Załęże. W ten sposób władze miasta chciały błyskawicznie zareagować na propozycję prezydenta Bronisława Komorowskiego, który podczas niedzielnej wizyty w Rzeszowie zaproponował uhonorowanie pierwszego premiera III RP w taki sposób.
Na przekór Ferencowi radni PiS zagłosowali przeciwko, a ponieważ na sali było tylko 12 radnych lewicy i PO popierających pomysł, dwukrotnie nie udało się im zdobyć wymaganej, bezwzględnej większości głosów.
Zabrakło trzynastego głosu - Waldemara Wywrockiego, który spóźnił się na sesję. Chwilę później wyszedł z sali sesyjnej, a po powrocie roztrzęsionym głosem prosił o powtórzenie głosowania po raz kolejny.
- Moje spóźnienie nastąpiło z przyczyn osobistych, które były bardzo ważne dla mojego życia osobistego. Dlatego bardzo, bardzo przepraszam i proszę o ponowne głosowanie - mówił łamiącym się głosem radny Wywrocki.
Jolanta Kaźmierczak:
Jak w "Misiu"
Na sali nie brakowało głosów, że rozpaczliwy ton wynikał z reprymendy, jaką dostał od prezydenta. Chwilę później, kiedy przedstawiciele rady składali imieninowe życzenia Tadeuszowi Ferencowi, Wywrocki podbiegł do pianina i z werwą zagrał mu "Sto lat". Głośno śpiewał, a po powrocie na miejsce ostentacyjnie bił prezydentowi brawo.
- To mówiłem ja, Jarząbek - komentowali z drwiącymi uśmiechami pozostali radni porównując go do bohatera kultowej komedii "Miś". Ale to nie przeszkodziło, aby znowu poprosił o powtórzenie głosowania ws. nazwy dla mostu.
- Kolego, przyjmujemy samokrytykę wypowiedzianą w starym, partyjnym stylu. Ale spóźnianie się radnych nie jest powodem do zmiany porządku obrad - odpowiedział mu Robert Kultys z PiS.
Na prośbę prezydenta oraz posła SLD Tomasza Kamińskiego, Andrzej Dec, przewodniczący rady miasta dopuścił do trzeciego głosowania w tej sprawie. Ale to rozweseliło radnego Wywrockiego tylko na chwilę. Zniesmaczony sytuacją Andrzej Dec tym razem wstrzymał się od głosu, i koalicji lewicy z PO ponownie nie udało się zebrać 13 głosów do wprowadzenia uchwały pod obrady.
Radny skrył twarz w dłoniach. Po godz. 14 na facebookowym profilu poinformował o szczegółach spóźnienia na sesję. Bardzo ważnymi, dla jego życia osobistego sprawami, okazała się wizyta w Miejskim Zarządzie Dróg.
"Szczególnie przepraszam Pana Prezydenta Tadeusza Ferenca, który jest dla mnie Wielkim Autorytetem" - napisał w komunikacie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!