Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciarko PBS Bank na pewno dziś nie awansuje, ale może zrobić duży krok

Waldemar Mazgaj z Braszowa
Sanoccy hokeiści są bliscy awansu do kolejnej rundy.
Sanoccy hokeiści są bliscy awansu do kolejnej rundy. Waldemar Mazgaj
Hokeiści z Sanoka dziś w Braszowie grają z Priżmą Ryga i jeśli wygrają drugi mecz w grupie C Pucharu Kontynentalnego to znacznie przybliżą się do awansu. Tym bardziej, że promocję mogą wywalczyć nawet dla najlepsze zespoły.

Jak podaje portal Hokej.net Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) z konieczności zmieniła zasady kwalifikacji do dalszej fazy rozgrywek. Z rywalizacji w trzeciej rundzie z powodu ogromnych problemów organizacyjnych i fatalnej sytuacji politycznej, która spowodowała odwołanie rozgrywek ligi ukraińskiej w tym sezonie wycofał się bowiem mistrz Ukrainy Kompańjon-Naftohaz Kijów.

Jako że Ukraińcy byli w Pucharze Kontynentalnym od razu rozstawieni w trzeciej rundzie, to przyznane im początkowo miejsce się zwolniło. IIHF podjęła decyzję, że zajmie je ten z zespołów z drugiego miejsca w turniejach drugiej rundy PK, który uzyska lepszy bilans punktowy, a w razie remisu bramkowy.

Sanoczanie razem z debiutującymi w PK gospodarzami z Corony Braszów (wczoraj ograła Priżmę 3:2) mają po trzy punkty, tak samo jak w niemieckiej grupie B brytyjska drużyna Belfast Giants (4:1 z holenderskim Tilburg Trappers) i miejscowy Fischtown Pinguins Bremerhaven (6:2 z bułgarskim CSKA Sofia). Między sobą te drużyny zagrają w grupach dopiero w niedzielę, więc dzisiejsze mecze niewiele wyjaśnią.

Mogą jednak bardzo przybliżyć mistrzów Polski, którzy w meczu z Priżmą będą faworytem. - Spokojnie, nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, którego tak naprawdę nie znamy- mówił wczoraj Marcin Ćwikła, II trener Ciarko. Nasi trenerzy mieli jednak w planie oglądanie meczu Corony z Priżmą.

Tymczasem zawodnicy spokojnie podchodzą do najbliższych spotkań. - Nasza wygrana z Dunajvaros nie do końca była taką dużą niespodzianką. My też jesteśmy dobrą drużyną - mówił po pierwszym meczu Krzysztof Zapała, napastnik Ciarko.

- Ale aż tak dobrze nie graliśmy, a pierwszej tercji mocno na nas naskoczyli i na szczęście po pierwszej tercji trener zrobił co do niego należało - dodał.

- Nie ma się co podniecać naszą wygraną, jeszcze są dwa mecze i czas pokaże. Jestem jednak optymistą - przyznał.

- O Rydze wiemy niewiele: są młodzi, dobrze najeżdżeni. Ważne jest jednak co my zagramy - zakończył "Kazek".

* * *
Wyjazd naszego dziennikarza wsparła stacja paliw Źródełko Rzeszów: Al. Batalionów Chłopskich 4 i ul. Warszawska 26.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24