Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Asseco Resovia chce być w Final Four

bum
Na zdjęciu od lewej: Olieg Achrem, Marko Ivović, Bartosz Górski, Stanisław Sienko, Andrzej Kowal.
Na zdjęciu od lewej: Olieg Achrem, Marko Ivović, Bartosz Górski, Stanisław Sienko, Andrzej Kowal. Asseco Resovia
W Rzeszowie wszyscy są za tym, aby Asseco Resovia zagrała w tym sezonie w Final Four Ligi Mistrzów. Byłby to sukces sportowy i promocyjny - Rzeszowa, województwa i klubu. Wszyscy mają zrobić wszystko, aby marzenia się spełniły.

Siatkarze Asseco Resovii rozgrywki Ligi Mistrzów rozpoczną 4 listopada od spotkania z Budvanską Rivijerą Budva w Rzeszowie (godz. 18), ale w rzeszowskim klubie od kilku tygodni trwają przygotowania do startu w tej prestiżowej rywalizacji.

- Mamy sportowy potencjał, aby wywalczyć awans do Final Four Ligi Mistrzów - twierdzi Bartosz Górski, wiceprezes Asseco Resovii Rzeszów.
Wicemistrzowie Polski zagrają w grupie C z czarnogórską Budvanską Rivijerą Budva, słoweńskim ACH Volley Lublana i niemieckim Berlin RV. Nasza drużyna jest faworytem w swojej grupie.

Dwa lata temu rzeszowski zespół uplasował się w najlepszej dwunastce, w minionym sezonie w najlepszej szóstce, teraz przyszła kolej na najlepszą czwórkę.

- Jeżeli wygramy swoją grupę i uzyskamy wsparcie z miasta i województwa to, zrobimy ukłon w stronę kibiców i złożymy aplikację o powierzenie nam organizacji Final Four. Ze sprawami organizacyjnymi śmiało sobie poradzimy - dodaje wiceprezes Górski.

Władze Rzeszowa, które wspierają resoviaków, doceniają aspekt sportowy i promocyjny ich występów na arenach Europy.
- Stać nas, bo warto, na organizację finałowego turnieju - zapewnia Stanisław Sienko, wiceprezydent stolicy województwa podkarpackiego.
W rzeszowskim klubie, m.in. z myślą o rywalizacji w Lidze Mistrzów, zbudowano mocny, szeroki skład. - Mamy zmienników, którzy mogą wejść na boisko i podnieść poziom - uważa trener Andrzej Kowal.

Szkoleniowiec ekipy znad Wisłoka tonuje jednak nastroje. Nasza grupa jest wyrównana. Przed nami ciężkie mecze. Na razie nie kalkulujemy na temat Final Four, tak daleko nie wybiegamy myślami. My marzymy o Final Four, zdając sobie sprawę z oczekiwań. Na razie koncentrujemy się na pierwszym spotkaniu z Budvą, bo do finału jeszcze długa i trudna droga. Chcemy zrobić krok do przodu - powiedział Kowal.

Trenerowi wtórował Olieg Achrem, kapitan Resovii, który leczy kontuzję kolana. - Gra w Final Four jest naszym marzeniem. Mam nadzieję, że omijac nas będą kontuzje i będzie sprzyjać nam szczęście - stwierdził Achrem, który pod koniec października wybiera się do specjalistów od rehabilitacji do Włoch, gdzie przeszedł zabieg.

- Chcę, aby sprawdzono moją nogę, czy mogę trenować już na 100 procent. Obecnie nie jestem jeszcze gotowy, aby na 100 procent uczestniczyć w przygotowaniach i walczyć o miejsce w meczowej "12". Na pewno nie będę się spieszył, ponieważ wszystko wymaga czasu - informował zawodnik.
Resovia ma 36 sponsorów.

- Drugim naszym sponsorem są kibice. Mecze Ligi Mistrzów oglądało 3300-3600 naszych sympatyków. Dzięki temu byliśmy na plusie. W tym sezonie sprzedaliśmy 3400 karnetów, to rekord. Posiadacze karnetów mają pierwszeństwo w zakupie biletów na mecze Ligi Mistrzów - dodał prezes Górski.

Podczas konferencji prasowej, przed rozgrywkami Ligi Mistrzów, która odbyła się tradycyjnie w rzeszowskim Ratuszu, zaprezentowane zostały nowe piłki, którymi będą grać zespoły w Lidze Mistrzów. Są one częścią kampanii "Volleyball Green Way", mającej na celu zwrócenie uwagi na ochronę naszej planety. O akcji tej podczas meczów przypominać będą również zielone koszulki libero.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24