Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilans KSM Krosno: niektórzy nie pokazali nawet wilczego pazura

bum
Claus Vissing i Nikolaj Busk Jakobsen walczą na torze w Krośnie
Claus Vissing i Nikolaj Busk Jakobsen walczą na torze w Krośnie Tomasz Jefimow
- Żarło, żarło i zdechło - tak opisowo ocenia finisz KSM Krosno w II lidze prezes klubu Janusz Steliga. Jest zniesmaczony, liczył na dużo więcej.

"Wilki" przegrały dwa ostatnie mecze półfinałowe z Wandą Kraków.

- Nie tego oczekiwaliśmy od zawodników. Liczyliśmy, że w najgorszym przypadku otrzemy się o baraże, a tymczasem spotkał nas zawód. Niektórzy zawodnicy zwyczajnie sobie zakpili. Byłbym może mniej rozgoryczony i mniej surowy w swojej ocenie, gdybyśmy nie wypłacali należności w trybie natychmiastowym, a płaciliśmy, dlatego mam niesmak - mówi Steliga.

KSM przegrał u siebie 42:48 i w Krakowie 28:62, czyli z kretesem.

- To było oddanie pola. Z naszych zawodników, choć niektórzy może chcieli, generalnie zeszło powietrze. Wanda i Ostrovia, które posiadają zdecydowanie wyższe od nas budżety, im bliżej było końca sezonu, tym jechały lepiej - zauważa szef krośnieńskiego klubu.

W tym sezonie na pewno nie zawiedli kibice. Przychodziło ich średnio po 3000 na mecz. Wiele klubów może KSM-owi pozazdrościć takiej publiczności.

- Rzeczywiście, w tym roku kibice ustanowili chyba rekord, i chwała im za to. Wszyscy nam zazdroszczą i kibiców, i atmosfery na stadionie. Robimy wszystko dla nich, bo przecież nie dla siebie, a zawodnicy wykręcają taki numer. Nie pokazali nawet tego wilczego pazura... - ubolewa szef "Wilków".

Budżet KSM-u wynosił w tym roku niewiele ponad 600 tys. złotych.

- Zakładaliśmy nawet 550 tys., ale pewnie przekroczymy 600 tys. Praktycznie jesteśmy na zero, jesteśmy gotowi do rozliczeń i wystąpienia o licencję na przyszły rok- podkreśla nasz rozmówca, który przypomina, że to druga kadencja władz klubu, które solidnie chcą się rozliczyć z kibicami. - Dziękujemy władzom Krosna, które nas wspierają, pomagają i rozumieją. To dla nas bardzo ważna sprawa - zaznacza prezes Steliga.

A co z przyszłym sezonem? - Poważnie już o nim myślimy. Mamy już doświadczenie. Przekonaliśmy się, na kogo możemy postawić. Jest kilku zawodników z obecnej drużyny, których widziałbym u nas także w przyszłym roku. Pół składu zostawiłbym w ciemno już dzisiaj. Pozostałe nazwiska będziemy kolejno odkrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24