Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby w Tarnobrzegu. Siarka podejmuje Stal Mielec w samo południe

Marcin Jastrzębski
W wiosennym pojedynku Stali z Siarką był remis 1:1. Kolejny mecz nie ma faworyta i kolejny może zakończyć się podziałem punktów.
W wiosennym pojedynku Stali z Siarką był remis 1:1. Kolejny mecz nie ma faworyta i kolejny może zakończyć się podziałem punktów. Krzysztof Kapica
Pojedynek tarnobrzesko-mielecki wychodzi na pierwszy plan najbliższej serii spotkań w II lidze. Mobilizują się zarówno kibice, jak i piłkarze.

To starcie nie ma faworyta. Rozpocznie się w południe. Porównanie go do starcia kowbojów nie jest na miejscu, bo wielce prawdopodobne, że padnie w nim remis.

Obie są na fali
- Spotkają się dwie drużyny, które ostatnio punktowały, więc żadna ze stron nie będzie grać zachowawczo - zaznacza Janusz Białek, trener Stali Mielec. Jego zespół będzie osłabiony brakiem Mateusz Załuckiego (pauza za kartki) i Andrija Nikanowycza (kontuzja). Ten drugi jest już po artroskopii kolana i jest duże prawdopodobieństwo, że wróci do gry na koniec rundy.

- Po trzech wygranych z rzędu i remisie nie mamy powodów do narzekań, choć pewien niedosyt po Nadwiślanie jest. Złapaliśmy w tym starciu zadyszkę, ale jestem pewien, że w Tarnobrzegu zagramy zdecydowanie lepiej - mówi Białek.

- Remis pewnie nie zadowoli żadnej ze stron. Siarka gra u siebie, a żeby cokolwiek ugrać na wyjeździe trzeba zdobyć bramkę - dodaje trener mielczan. - Siarka była wymieniana wśród kandydatów do awansu, a liga jest tak wyrównana, że trudno zgadnąć, kto będzie bliżej tego celu końcem listopada - zakończył Białek.

Bojowo nastawieni się zawodnicy mieleckiej drużyny. - Blado wypadliśmy w meczu z Nadwiślanem, trzeba odbić się w Tarnobrzegu - mówi Wojciech Daniel, golkiper Stali.

- Siarka to już ta drużyna, co na wiosnę, nie ma powodu by się jej obawiać. Powalczymy o pełną pulę - deklaruje Mateusz Podstolak, obrońca Stali.

Pełne trybuny
Na mecz przyjechać ma duża liczna kibiców Stali, zamówili oni aż 995 wejściówek i otrzymali je. Dużo będzie oczywiście kibiców Siarki, a na trybunach toczył się zapewne będzie pojedynek na głosy. Jest szansa, że stadion przy Al. Niepodległości znów się zapełni kibicami.

W Tarnobrzegu nastroje też bojowe, bowiem drużyna wygrała dwa ostatnie mecze (z Kotwicą Kołobrzeg 1:0 u siebie oraz Puszczą Niepołomice w Brzesku 2:1), ale są one dość mocno tonowane przez liczne kontuzje, które pojawiły się w tarnobrzeskiej drużynie. Do ostatniej chwili nie będzie wiadomo czy do sobotniego południa wykurują się: obrońca Konrad Stępień oraz pomocnik Rafał Parobczyk, nie ma natomiast szans na to by mogli zagrać po urazach inny obrońca Mirosław Baran oraz napastnik Marcin Truszkowski.

- Na boisko wyjdą tylko ci, którzy są w pełni zdrowi. Nie ma mowy o jakimkolwiek ryzyku gry kogoś z nie do końca wyleczonym urazem. Jest tyle znaków zapytania, że ostateczny skład znany będzie dopiero w piątek po południu. Mam rozeznanie, co do możliwości rywali. Widziałem ich w poprzednim meczu z Nadwiślanem i wiele mi to dało - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Ryszard Kuźma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24