Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Socjolog: Z Podkarpacia uciekają młodzi ludzie. Trudno jest ich zatrzymać

Małgorzata Motor
Tomasz Jefimow
Rozmowa z Hubertem Kotarskim, socjologiem z Uniwersytetu Rzeszowskiego

GUS przygotował prognozę ludności na lata 2014-2050. Jaka jest ona dla Podkarpacia?

Na pewno nie jest dla nas dobra, bo tracimy około 300 tysięcy mieszkańców. Obecnie jest ich ponad 2 mln, a w 2050 roku będzie ich ponad 1,8 mln. Porównując te dane z innymi regionami, rysują się dwa wnioski. Pierwszy taki, że poza województwem mazowieckim, gdzie Warszawa jest siłą napędową regionu, wszystkie inne będą tracić na liczbie mieszkańców. Mazowieckie jest jedynym regionem, który w wieloletniej perspektywie, wprawdzie niewiele, ale zyska.

A drugi wniosek?

Widać wyraźną granicę na linii Wisły, która dzieli Polskę na dwie części - na lepiej i gorzej rozwiniętą. Tempo utraty ludności w województwach, które leżą na ścianie wschodniej, będzie zdecydowanie większe niż w przypadku pozostałych regionów.

Które regiony stracą najmniej?

Te, które mają bardzo silne ośrodki miejskie, jak: województwo małopolskie z Krakowem na czele, wielkopolskie z Poznaniem, pomorskie z Trójmiastem, dolnośląskie z Wrocławiem. W skali kraju Polska straci w sumie 4,5 mln mieszkańców.

Dlaczego?

Można tutaj szukać przyczyn w kilku obszarach. Pierwszy - to poziom demograficzny związany z przyrostem naturalnym, czyli urodzeniami i zgonami. Jedno, co budzi duży niepokój, to bardzo niski poziom współczynnika dzietności - jeden z najniższych w Europie. Nie zapewnia nam on zastępowania pokoleń. To duży problem, który dotyczy wszystkich regionów, w tym również Podkarpacia. Teraz ten współczynnik jest u nas wprawdzie na dosyć wysokim poziomie, ale będzie się systematycznie obniżał.

Wzrasta też w regionie średni wiek kobiet, które decydują się na urodzenie dziecka.

Są dwa powody tego zjawiska. Jeden ekonomiczny, związany z trudnym rynkiem pracy, drugi - z migracją, nie tylko za granicę, ale też do innych województw.

Który z tych czynników będzie miał największe przełożenie na utratę ludności?

Niewątpliwie, rosnące problemy na rynku pracy. Na Podkarpaciu mamy rynek pracodawcy, a nie pracownika. To pracodawca dyktuje nam swoje warunki. Pracownik musi się do tych, bardzo często niekorzystnych, warunków po prostu dostosowywać. Między innymi dlatego będziemy tracić mieszkańców. Drugi powód jest taki, że nie ma u nas silnego ośrodka metropolitarnego. Nie możemy konkurować z Krakowem, Warszawą, Trójmiastem, Poznaniem. To one będą zasysać młodych ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24