Działacz Ciarko PBS: nie wykluczamy korekt w składzie

- Do turnieju Pucharu Kontynentalnego w Rumunii zostało nieco ponad tydzień, a tymczasem w drużynie sporo problemów, żeby wspomnieć tylko urazy kilku zawodników.- To fakt, Michał Radwański jest na zwolnieniu, bo odnowił mu się uraz pleców, Rafała Ćwikłę czekają jeszcze co najmniej 2 tygodnie rehabilitacji, Marcin Biały już dochodzi do siebie, a Marek Strzyżowski nie jest w pełni formy po urazie oka. Jednak mamy dość szeroką kadrę, przynajmniej wśród napastników i trener ma w czym wybierać.

- Tylko, że ci napastnicy od trzech spotkań nie trafili do bramki.- Dlatego cieszymy się, że teraz czekają nas mecze z teoretycznie słabszymi rywalami z Katowic i Bytomia. Trzeba ustawić celowniki, wyjść z niemocy, a najlepiej rozwiązać worek z bramkami przed Rumunią. Ważne, że są sytuacje, wpadać zacznie.

- Wreszcie udało się skompletować obronę...- Tak, mamy cztery pary obrońców, co raz lepiej wyglądają i współpracują z Pittonem, który z meczu na mecz potwierdza, że był trafionym transferem.

- Szczegóły wyjazdu do Braszowa już dograne?- Tak, drużyna pojedzie w środę, by mieć dzień na aklimatyzację. Z tego co wiem to wybiera się spora grupa kibiców, z Sanoka dwa autokary i około 50-osobowa grupa z Anglii.

Puchar Kontynentalny to zupełnie inne rozgrywki, czekają nas trzy ciężkie mecze w trzy dni. Po nich będziemy znać prawdziwą dyspozycję drużyny. Będziemy wiedzieć, gdzie jesteśmy i na kogo można liczyć.

- Rozumiem, że kto się nie sprawdzi to może sobie szukać nowej pracy?- Aż tak bym nie stawiał sprawy, ale po pucharze nie wykluczamy korekt w składzie. Być może trzeba będzie wzmocnić drużynę, być może nastąpi wymiana. Na dziś widzimy, że potrzeba nam egzekutorów.
- W ostatnim meczu w Krakowie w naszym składzie było 11. graczy zagranicznych. Wiem, że Polski paszport ma Pietrus, stara się o niego Williams i do tej grupy dołączył bodaj Danton.- Tak, złożyliśmy wniosek o paszport, bo okazuje się, że Mike Danton ma korzenie polskie, bodaj przez dziadka.

- Co jego nieobecnością na komisji antydopingowej?- Napisaliśmy już oświadczenie w tej sprawie i pismo do komisji. To oni popełnili błąd, że zbyt wcześnie wyciekły nazwiska badanych zawodników. Mike naprawdę źle się poczuł, mamy na to świadków, sam to potwierdzam, mamy też dokumentację szpitala w tej sprawie, zresztą cały tydzień nie grał i trenował.

Rozmawiałem z nim: nie czuje się winny, jest przekonany, że jest czysty. Jeżeli by coś brał, w każdej chwili może być sprawdzony, zresztą bardzo często jest losowany do kontroli.

- Miroslav Frycer wciąż nie ma licencji. Rywale już protestują, chcą walkowerów... - Na najbliższym posiedzeniu zarządu ma dostać tymczasową licencję od PZHL. W ciągu sezonu musi załatwić kurs i jestem przekonany, że tak będzie.