Studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego napisali książkę. Ta opowieść dzieje się w Krainie Niesnu

- Pomysł na książkę dla dzieci narodził się spontanicznie - śmieją się Asia i Jakub, studenci I roku studiów magisterskich z anglistyki ze specjalnością tłumaczeniową na UR. - Chcieliśmy wyrwać się z rutyny zajęć na uczelni. Praca zajęła nam jakieś trzy miesiące.

Mówią, że - w przeciwieństwie do zapewne znanych większości autorów - nie usiedli i nie zaplanowali fabuły od A do Z, nie rozpisali postaci i wszystkich głównych wątków. Chcieli, by pisanie było dla nich przede wszystkim dobrą zabawą. Oboje tworzyli wcześniej wiersze, opowiadania, ale do szuflady. Nie były to jednak pozycje adresowane do dzieci.

- Książki dla dzieciaków pozwalają na kreatywność, pokazanie wyobraźni, zabawę słowem i wierszem - mówi para.

Oboje zaznaczają, że - oczywiście - książkę dla dorosłych też chcieliby napisać, razem czy osobno, ale to wymaga znacznie więcej czasu i pracy, a przecież na razie się uczą. Jakub skłaniałby się w stronę literatury absurdu.

Bohaterką tomu "Dzieciaki z Krainy Niesnu. Tajemnica strażnika" uczynili Amelkę.

- Dziewczynka ma 10 lat. Właśnie przeprowadziła się do Kwiatowa, zostawiając stare koleżanki, szkołę, ulubione miejsca - opowiada Joanna. - Jest bardzo nieśmiała, ale musi poradzić sobie w nowym środowisku. Przez przypadek odkrywa tajemniczą baśniową krainę, którą odwiedza co noc, jeśli tylko w odpowiedniej konfiguracji przekręci poduszkę.

Dziewczynce towarzyszą nowi przyjaciele - Iza i Borys. Razem przeżywają przygody zarówno w szkole, jak i w cudownej krainie. Są w niej też "potwornie potworne potwory", czyli ogromny pająk Przemrażacz, krokodyl Pożeracz i wielki ślimak Pełzacz, którego śluz wszystko skleja. Pojawia się też gadający wierszem Przewodnik.

Choć było bardzo ciężko, udało im się znaleźć wydawcę, który uwierzył w debiutantów. Asia śmieje się, że ma siedmioro rodzeństwa, i to młodsze było pierwszym recenzentem opowieści. Czytała mu i patrzyła, czy się podoba. Książka, licząca 152 strony, jest już od kilkunastu dni w sprzedaży. Autorzy chcą kontynuować przygody Amelki. W planie mają trzy części. Zdradzili, że drugą z nich wysłali już do wydawnictwa i czekają na akceptację. Marzeniem byłoby, gdyby jakiś reżyser przeniósł przygody Amelki na ekran.