Asseco Resovia ma 3 punkty, ale w Lubinie miała kłopoty

Resoviacy zgodnie z zapowiedziami wystąpili bez trójki mistrzów świata. Piotr Nowakowski, Fabian Drzyzga i Krzysztof Ignaczak nadal leczą drobne urazy po mundialu. W Lubinie był z drużyną Olieg Achrem, ale jak wiadomo on grać także jeszcze nie może. W wyjściowej szóstce wybiegli dwa inni złoci medaliści: Dawid Konarski i Rafał Buszek. Otrzymali upominki i duże brawa od kibiców.

Resovia, jak na faworyta i wicemistrza Polski przystało, grała spokojnie, pewnie, konsekwentnie, bardzo uważnie w bloku, którym skutecznie studziła ofensywne zapędy beniaminka. Dwie pierwsze zastawy wykonali środkowi: Russell Holmes i Dawid Dryja. Resoviacy prowadzili 2:0, a po chwili i ataku Buszka przeważali 5:3 i systematycznie powiększali przewagę (13:8). Po asie Marko Ivovicia notowano 22:17. Resoviacy dominowali na siatce, postawili 6 punktowych bloków i tym elementem postawili kropkę nad "i" w pierwszym secie. Holmes zablokował Jeroena Trommela. Denerwowało aż siedem zepsutych zagrywek wicemistrzów Polski.

Zespół z Lubina w drugim secie otrząsnął się z nerwów i tremy, grał odważniej, dokładniej, skuteczniej w ataku i nieoczekiwanie dominował na boisku (8:4,10:5 i 13:7, 20:13) Trener Andrzej Kowal robił zmiany, szukał odmiany swojego zespołu, który popełniał błędy, nie kończył akcji. Lubinianie caly czas znajdowali się w natarciu i nie pozwolili się zatrzymać. Wygrali pewnie drugą odsłonę. To pierwszy zwycięski set Cuprum w elicie.

W trzeciej partii, po okresie wyrównanej gry, gospodarze przeważali na pierwszej przerwie technicznej 16:14. Wówczas na zagrywkę wszedł Jochen Schoeps. Niemiecki atakujący raz po raz szachował rywali, zaserwował asa i nasza drużyna, która robiła swoje na siatce, zdobyła sześć punktów z rzędu (20:16). Po chwili spokojnie dokończyła dzieła. Czwarta odsłona była ostatnią. Resoviacy pod początku dyktowali w niej warunki, jakby chcieli pokazać beniaminkowi, że na więcej już nie mogą liczyć.

Dobrze spisywali się "zmiennicy". Na tablicy wyników pojawiały się kolejne notowania: 4:1, 6:2, 10:6, 17:12 dla naszej ekipy. Po ataku Schoepsa było 19:14, kontrze Nikołaja Penczewa 22:15. Goście z Rzeszowa punktowali przeciwnika ze skrzydeł, ale również często środkiem. As Schoepsa zakończył mecz, w którym goście byli zdecydowanie lepsi na zagrywce (6:1), w bloku 16:10) i ataku (52:40). Dobry początek został zrobiony. Teraz naszą drużynę czeka mecz u siebie z drużyną BBTS Bielsko-Biała.

Cuprum Lubin - Asseco Resovia 1:3 (20:25, 25:20, 17:25, 17:25)

Cuprum: Łomacz, Trommel 7, Paszycki 13, Kadziewicz 9, Borovnjak 9, Gromadowski 12 oraz Rusek (libero), Michalski, Siezieniewski 1. Trener Gheorghe Cretu.

Resovia: Tichacek 1, Buszek 17, Konarski 8, Holmes 11, Dryja 7, Ivović 5 oraz Żurek, Penczew 10, Perłowski 9, Schoeps 4, Kozłowski 2. Trener Andrzej Kowal.

Sędziowali: Paweł Burkiewicz i Maciej Kolendowski (obaj Kraków). Widzów 3500 (40 z Rzeszowa). MVP: Rafał Buszek.

Pozostałe wyniki 1. kolejki: AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (21:25, 18:25, 20:25), Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska 2:3 (25:23, 25:21, 23:25, 16:25, 13:15), Jastrzębski Węgiel - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:23, 25:18, 25:18), MKS Banimex Będzin - PGE Skra Bełchatów 1:3 (21:25, 25:23, 13:25, 18:25), Effector Kielce - Cerrad Czarni Radom 0:3 (16:25, 22:25, 21:25), Lotos Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:20, 15:25, 25:14, 25:23).