Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

JKS Jarosław ograł Tomasovię

Artur Bżdżoła
Bartłomiej Raba (z piłką) strzelił pierwszą z bramek dla JKS-u.
Bartłomiej Raba (z piłką) strzelił pierwszą z bramek dla JKS-u. archiwum
Gospodarze odnieśli pewne zwycięstwo, choć musieli się na nie sporo napracować.

Gościom długi czas może śnić się sytuacja z 9 minuty, kiedy to Marcin Żurawski z Kamilem Groborzem wymienili podania i ten drugi zmarnował wyśmienitą okazję nie trafiając z bliska do bramki. Okazja ta szybko zemściła się siedem minut później, kiedy to Bartłomiej Raba oszukał na 40 metrze Mateusza Bojarczuka i Damiana Misztala, popędził na bramkę, wyczekał do samego końca Łukasza Bartoszyka i dał prowadzenie miejscowym. Gol ożywił spotkanie i obie drużyny miały swoje okazje

do zdobycia goli. Podwyższyć mógł Łukasz Tyrawski, którego strzał pewnie wybronił bramkarz gości oraz Marek Soczek, którego uderzenie minęło bramkę Tomasovii. W 34 minucie z pierwszej piłki uderzał Żurawski, lecz futbolówka przeleciała obok słupka. Tuż przed przerwą z bliska Michał Skiba trafił w boczną siatkę.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Mateusza Jurczaka, które pewnie wyłapał golkiper przyjezdnych. W 60 minucie rzut wolny na 25 metrze egzekwował Tyrawski, którzy wypatrzył lukę w murze i gospodarze cieszyli się z drugiego gola. Bramka uspokoiła gospodarzy oraz podłamała gości, którzy nie potrafili skonstruować ciekawej akcji zakończonej uderzeniem. Wynik podwyższyć mógł Michał Puńko, który nie wykorzystał świetnego dogrania Raby.

Popularny "Loczek" miał dobry dzień, w swoim stylu dryblował, kilka razy jak futbolówka "przykleiła" mu się do nogi to rywale mieli wiele kłopotów z zatrzymaniem pomocnika JKS-u. - Poszło nam dobrze i to cieszy, bo kibice chcą byśmy cały czas wygrywali. Wygrywamy 1:0 - źle, wygrywamy 4:0 - źle, nie wiem ile mamy wygrywać, chyba 20:0 by było dobrze, bawić się piłką i nie wiem co jeszcze - mówił uśmiechnięty po spotkaniu pomocnik jarosławian. W końcówce meczu podaniami z "klepki" wymienili się Soczek z Tyrawskim i ten drugi będąc blisko bramki uderzył pod słupek, lecz Bartoszyk z trudem wybił piłkę na rzut rożny.

JKS 1909 Jarosław - Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:0 (1:0)

Bramki: Raba 16, Tyrawski 60-wolny.

JKS: Cisek - Puńko, Saramak, Klucznik (78 Sobczak), Kłak - Raba, Sobol, Bańka (74 Fedor), Soczek (88 Świst) - Tyrawski (85 Kania), Jurczak. Trener Grzegorz Łuczyk.

Tomasovia: Bartoszyk - Bojarczuk, Chwała, Skiba, Słotwiński - Karwacki, Misztal (63 Hajnas), Raczkiewicz, Smoła (69 Byś) - Groborz (77 Szuta), Żurawski. Trener Jan Złomańczuk.

Sędziował Szelc (Krosno). Żółte kartki: Soczek - Smoła, Karwacki, Chwała. Widzów 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24