Olimpijka z Aten i Pekinu Mospinek-Kluz była bezapelacyjnie jedną z największych gwiazd tych zawodów i swą klasę potwierdziła na tarczy.
Niestety jedną z "ofiar" mistrzyni była Joanna Rząsa. Wychowanka Jaru Kielnarowa, a obecnie zawodniczka Łucznika Żywiec, awansowała do najlepszej ósemki, gdzie wpadła właśnie na Justynę.
- To był jej dzień, żeby ją pokonać ,musiałabym trafiać same dziesiątki - mówiła po zawodach J. Rząsa, którą ostatecznie sklasyfikowano na szóstym miejscu. - Liczyłam na trochę lepsze miejsce. W ubiegłym roku w mistrzostwach byłam trzecia, chciałam to wyrównać, a może nawet poprawić, nie udało się. Na pocieszenie mam mały srebrny medal na dystansie 50 metrów, przegrałam tylko z Justyną.
Joanna Rząsa z Boguchwały wywiozła też trzecie miejsce drużynowo wraz z Natalią Leśniak i Wiolettą Myszor. - Tak naprawdę te zawody były dla nas ostatnią próbą przed Klubowym Pucharem Europy we Włoszech, które mamy za tydzień. W ubiegłym roku byłyśmy na podium o to też powalczymy w tym - dodała Rząsa.
Oprócz Joanny najwyżej notowaną zawodniczką z Podkarpacia, w kat. łuków klasycznych, została Małgorzata Trojnar (Resovia), która zajęła 22 miejsce.
Wśród panów 39 miejsce zajął Krzysztof Hetman (Jar Kielnarowa), 41 Józef Kudroń (Podkarpacie Jedlicze), 43 Andrzej Wiącek (Resovia), a 53. Władysław Piękoś (Jedlicze). Warto zaznaczyć, że najmłodszy w tym gronie Hetman ma już 46 lat. Mieliśmy też reprezentanta w łukach bloczkowych - Wojciech Tokarz z Piasta 25 Rzeszów był 25. Drużynowo nie do pokonania okazały się zespoły Marymontu Warszawa. Zwycięzcy wszystkich konkurencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?