Zawsze słynęło z dyscypliny i wysokich wymagań. Złośliwi w latach 90. nazywali je "klasztorem". Rygor przynosił jednak konkretne efekty, a uczniowie odnosili sukcesy na ogólnopolskich olimpiadach, bez problemów dostawali się na studia.
Dziś starej szkole z tradycjami przybyło na edukacyjnym rynku konkurentów, ale to wciąż jedna z najlepszych szkół w mieście. W ubiegłym roku wszyscy uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego im. Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie zdali egzamin maturalny.
- Tak, to rzeczywiście była dobra szkoła. Chociaż, szczerze mówiąc, wybrałem ją dlatego, że miałem blisko . Dobrze się stało, bo spotkałem tam wspaniałych nauczycieli - zdradza dr hab. Wiesław Grzegorczyk (matura '84), uznany plakacista, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego. Wernisaż wystawy jego prac towarzyszy obchodom jubileuszu szkoły. II LO kończy bowiem 110 lat i zamierza świętować cały tydzień.
- Będziemy chwalić się talentami naszych absolwentów i uczniów, każdy dzień przyszłego tygodnia poświęcając innej dziedzinie sztuki - plastyce, muzyce, literaturze i teatrowi - wylicza Sławomir Gołąb, nauczyciel. - Chcemy wciągnąć do tych obchodów całe miasto, dlatego w niedzielę zaplanowaliśmy Bieg Pokoleń ulicami Rzeszowa, a zaraz potem nadamy szkolnej sali gimnastycznej imię polskiej siatkarki Agaty Mróz, ona także uczyła się w "drugim".
Drugie w mieście
3 września 1904 roku II Gimnazjum w Rzeszowie rozpoczęło pierwszy rok szkolny. Starania u władz austriackich, pod których zaborem pozostawała wówczas Galicja, trwały 10 lat. Przez ponad wiek jedynym gimnazjum w Rzeszowie było to, którego tradycje kontynuuje dziś I Liceum Ogólnokształcące. W drugiej połowie XIX wieku miasto zaczęło się rozwijać, dzięki wybudowaniu linii kolejowej na trasie Kraków-Rzeszów-Lwów.
Jak piszą autorzy jubileuszowej książki, którą II LO wydało z okazji 110-lecia, "rozrastające się liczebnie miasto (...) i budząca się do życia politycznego i kulturalnego podrzeszowska wieś dostarczała do popijarowskiego gimnazjum tak dużą liczbę młodzieży, że nie mogła się ona pomieścić w zabudowaniach szkolnych. (...) W tej trudnej sytuacji radni miasta Rzeszowa od 1893 r. zaczęli zabiegać o utworzenie II gimnazjum w mieście."
Budynek nowej szkoły oddano w styczniu 2004 roku. Gimnazjum było 8-klasowe, męskie i klasyczne, co oznacza, że uczono w nim łaciny i greki. Pierwszego roku szkoła przyjęła 450 uczniów, w wieku od 11 do 25 lat. Utworzono dwanaście oddziałów. Dyrektorem szkoły został dr Mieczysław Warmski, profesor II Gimnazjum we Lwowie.
W 1907 naukę w szkole rozpoczął Leopold Lis-Kula, późniejszy żołnierz Legionów Polskich, ulubieniec Józefa Piłsudskiego. II LO szczyci się wieloma wybitnymi absolwentami. Wśród nich są: prof. Józef Szajna, płk Kazimierz Iranek-Osmecki, Adam Harasiewicz i wielu, wielu innych.
Szlifowanie diamentów
- Dobrze pamiętam moich nauczycieli, profesorów Długosza, Chyca, Piątka, Wechowskiego - uśmiecha się Jerzy Dynia, z wykształcenia muzyk, z zawodu dziennikarz i animator kultury, który naukę w ósmej klasie II Gimnazjum rozpoczął w 1948 roku, kiedy to w sali gimnastycznej zdewastowanej szkoły leżał jeszcze gruz.
- W tamtym trudnym czasie nie było podręczników. Profesor Wechowski na każdej lekcji dyktował nam po 3-4 strony i wymagał podczas odpytywania, by te notatki cytować niemal dosłownie. To właśnie ten profesor wlepił mi pierwszą w życiu dwóję za Cyryla i Metodego. Do domu wróciłem, popłakując. Rodzice pocieszyli, że to chyba nie ostatnia i tak bywało. Wymagających nauczycieli było więcej, profesor Władysław Grabarczyk, zwany Grabarzem, już na pierwszej lekcji potężnym uderzeniem cyrkla w katedrę przywołał nas do porządku i wziął "za pysk". Efekt był taki, że w klasie mieliśmy dwóch ogólnopolskich olimpijczyków z tego przedmiotu.
- I ja byłem olimpijczykiem - mówi prof. Wiesław Grzegorczyk. - Chodziłem do klasy biologiczno-chemicznej. Dzięki prof. Warzybok, która uczyła biologii, dostałem się do etapu ogólnopolskiego olimpiady, a potem bez problemu zdałem na medycynę w Krakowie. Później jednak zwyciężyła pasja. Przeniosłem się na Akademię Sztuk Pięknych. Można powiedzieć, że i tę myśl zaszczepiono mi w II LO. W pierwszej klasie profesor Kowalska zwróciła uwagę, że powinienem swoje zdolności plastyczne rozwijać i namawiała mnie na studia z konserwacji dzieł sztuki. Nauczycieli z mojego liceum wspominam jako wymagających, ale i przyjaznych. Szczególnie lubiliśmy prof. Katarzynę Cibicką, polonistkę. Wyrzucono ją ze szkoły po tym, jak na ściennej gazetce umieściła napis z liter o kroju charakterystycznym dla Solidarności. To był początek lat 80.
- Poszłam do "drugiego" na przekór tym, co szli do "pierwszego" - śmieje się Magdalena Pocałuń-Dydycz, poetka i polonistka. - Z Januszem Korylem, który uczył polskiego, wystawialiśmy poetyckie widowiska. To w tamtym czasie zaczęłam pisać wiersze. "Drugie" otworzyło mnie też na działalność społeczną, bo właśnie w nim powstało pierwsze w Polsce szkolne koło Caritas, a ja zostałam jego przewodniczącą. Były kwesty na rzecz potrzebujących i specjalny spektakl w filharmonii. Myślę, że II LO było szkołą dla osobowości.
- Kiedy się trafi do liceum, które nie tylko realizuje program, ale zaraża jakąś pasją, to może ono ukształtować człowieka - uważa Łukasz Skowroński (matura 93), który w tym roku za powieść "Dzielenie przez zero" zdobył nagrodę w konkursie "Literacki Debiut Roku" wydawnictwa Novae Res. - Trafiłem do drużyny harcerskiej, działającej przy liceum i do zespołu szantowego Klang. Jako uczniowie nieraz zaszliśmy za skórę profesorom. Mieliśmy na nich sposoby. Na przykład u profesor Owsiak, która uczyła matematyki, tablica musiała być czysta jak łza, a firanki równo rozsunięte w okiennicach. Wystarczyło więc pobrudzić tablicę, odpiąć kilka żabek od firanki i naskarżyć: "Oj, jak ta klasa przed nami nabałaganiła. Skoczymy po drabinę, żeby przypiąć firankę". 15 minut schodziło na porządkach i nie było już pytania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice