Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy uwielbiają leczyć się na własną rękę

Ewa Kurzyńska
archiwum
Z Lucyną Samborską, prezesem Podkarpackiej Okręgowej Izby Aptekarskiej, rozmawia Ewa Kurzyńska.

- Ponoć w ub. roku na leki bez recepty Polacy wydali rekordowe 9,6 mld zł. Jesteśmy narodem lekomanów?

- Bazując na własnym doświadczeniu oraz opiniach kolegów farmaceutów, mogę powiedzieć, że jesteśmy narodem, który uwielbia leczyć się na własną rękę. I można to zaobserwować o każdej porze roku, nie tylko w czasie tzw. sezonu przeziębieniowego. Gdy pojawia się infekcja, pacjenci przychodzą do apteki i proszą o leki, które pozwolą im szybko stanąć na nogi. Sugestia, że w przypadku infekcji wirusowej to odpoczynek jest najlepszym lekarstwem, jest najczęściej zbywana wzruszeniem ramion.

- Niektóre leki można kupić nie tylko w aptece, ale też w zwykłym sklepie bądź na stacji benzynowej. To bezpieczne?

- Uważam, że sprzedaż leków, także tych dostępnych bez recepty, powinna odbywać się tylko w aptekach i punktach aptecznych. Pacjent miałby wówczas gwarancję, że faramceutyki są przechowywane w odpowiednich warunkach. Poza tym, w aptece może liczyć na fachową poradę, dotyczącą m.in. dawkowania czy interakcji. Pacjenci często zapominają, że niektórych leków nie można łączyć z innymi. Przyczyną wystąpienia działań niepożądanych może być też stosowanie danego leku z jakimś pokarmem. To fachowe, bardzo ważne informacje, których w sklepie czy na stacji benzynowej pacjent raczej nie uzyska.
- Chorzy proszą aptekarza o radę czy raczej przychodzą z gotową listą zakupów?

- Mam wrażenie, że zakup leków dostępnych bez recepty odbywa się głównie pod wpływem reklam. Co gorsza, pacjenci często nie są świadomi, że prosząc o kilka leków jednocześnie, mają zamiar zażywać preparaty o podobnym składzie, np. zawierające paracetamol czy efedrynę. To groźne, bo można w ten sposób przedawkować substancje czynne i doigrać się poważnych kłoptów ze zdrowiem. Przykład: przedawkowanie paracetamolu grozi uszkodzeniem wątroby, z kolei nadmiar efedryny może być groźny przy nadciśnieniu lub chorobach serca.

- Na jakie jeszcze środki pacjenci nie żałują pieniędzy?

- To zależy od pory roku. Tuż po sylwestrze na topie są preparaty pomagające rzucić palenie. Przypuszczam, że ma to związek z postanowieniami noworocznymi. Przez cały rok, szczególnie wiosną i latem, panie kupują suplementy wspomagające odchudzanie. W sezonie grillowym pytano najczęściej o środki na niestrawność i wspomagające pracę wątroby. Z kolei obecnie pacjenci sięgają głównie po komplety witamin i minerałów na wzmocnienie odporności.
- Faktycznie ich potrzebujemy?

- Najlepszym źródłem witamin i minerałów jest pożywienie. Dlatego - poza okresami rekonwalescencji po przebytej chorobie bądź w okresie ciąży czy karmienia piersią - osoba zdrowa nie ma potrzeby łykać witamin w pigułkach. Wystarczy, że zadba, by w jej codziennym menu nie brakowało np. owoców i warzyw.

- Czy to prawda, że młodzi ludzie najczęściej pytają o preparaty zawierające magnez?

- Owszem, to bardzo popularne suplementy. Co ciekawe, bywa, że ten sam pacjent prosi o zestaw: na dzień coś na pobudzenie, lepszą koncentrację i witalność, a na wieczór - magnez i coś ziołowego na sen i wyciszenie nerwów.

- Czy rodzice kupują na własną rękę także leki i suplementy dla dzieci?

- Owszem, choć mam wrażenie, że w przypadku dzieci są nieco ostrożniejsi. Choć pewne niepokojące tendencje da się zaobserwować także na tym polu. Np. kupując leki na gorączkę, rodzice najczęściej proszą o preparaty typu forte, czyli zawierające większą dawkę substancji czynnej. Takie środki są wygodniejsze, bo można podać mniej leku, by zadziałał. Z drugiej jednak strony, nieprecyzyjne odmierzenie, np. syropu, zwiększa ryzyko podania dziecku zbyt dużej dawki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24