Przypomina o tym ministerstwo edukacji: "obowiązujące prawo nie nakłada na szkołę i rodziców obowiązku ubezpieczenia uczniów".
Mówi o tym też Jacek Wojtas, podkarpacki kurator oświaty, dodając, że jednak zdrowy rozsądek podpowiada, że warto je mieć w razie wypadku w szkole, czy poza nią, a takie się zdarzają.
A ja nie zapłacę
Małgorzata Barłowska z Rzeszowa, mama 7-letniej Poli i 10-letniego Igora, dotąd kupowała ubezpieczenie. Teraz zdecydowała, że tego nie zrobi. - Skoro nie ma takiego obowiązku, zrezygnuję - mówi.
Zdarzają się szkoły, w których wymaga się kupienia ubezpieczenia. - Przed rokiem, kiedy nie chciałam zapłacić, powiedziano mi, abym napisała pismo, że nie stać mnie i wtedy dziecko objęte zostanie dodatkową pulą darmowego ubezpieczenia, jaką zaoferował szkole ubezpieczyciel. To było upokarzające - przyznaje inna mama z Rzeszowa.
Rodzice się skarżą
Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych mówi, że wpływają do nich skargi dotyczące nieprawidłowości przy zawieraniu umów szkół z ubezpieczycielami, ale ich liczba nie jest porażająca.
- Zdarza się, że szkoły nie śledzą nowych propozycji ubezpieczeń NNW na rynku, tylko powielają te z dotychczasowym ubezpieczycielem. Na zasadzie, że skoro już 10 lat się tu ubezpieczamy, to nie możemy być nielojalni, byłoby przykro, bo znamy agenta - mówi.
Dodaje, że choć takie wspomaganie szkół nie jest zabronione, to zadaniem dyrekcji jest sprawić, by te prezenty nie budziły wątpliwości, podejrzeń, czy rzeczywiście nie były decydujące.
Polisy trzeba czytać
Rodzice rzadko analizują ofertę ubezpieczenia. Najważniejsze, by stawka nie była zbyt wysoka. - Stąd często umowy NNW zawierane są na niskie sumy ubezpieczenia, które tak naprawdę nie rekompensują w pełni skutków wypadków.
Za wybity stały ząb tylko 100 zł? Za zwichniętą nogę nic, bo nie zawierała tego umowa? Niestety, często dopiero po powstaniu szkody i zgłoszenia się po świadczenie rodzice dowiadują się o warunkach umowy, za którą nie do końca świadomie zapłacili.
Grażyna Lachcik, dyr. Gimnazjum nr 10 w Rzeszowie, mówi, że decyzję o ubezpieczycielu podejmuje z rodzicami. W tym roku przejrzeli 4 oferty. Wybrali dotychczasową firmę.
- Na spotkaniu z rodzicami w czerwcu pytałam, czy ktoś ma zastrzeżenia, ale nie było uwag. - Nie naciskamy, płaci kto może.
A co z prowizją od szkolnych ubezpieczeń? Ta wynosi nieraz nawet 20 proc. - Przelewana jest na konto szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]