W podkarpackich lasach pojawiły się "czarcie kręgi"

Grzyby mają budowę strzępkowatą, a rozmnażają się przez zarodniki.

- Strzępki tworzą splątaną sieć, tzw. grzybnię, która może wytwarzać owocniki o przeróżnych kształtach: kapeluszy, poduszeczek, półek - tłumaczy Edward Marszałek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Wiele grzybów wytwarza owocniki wyrastające na kolistym obrysie. Takie właśnie kręgi, rozchodzące się od pnia drzewa, można zaobserwować m.in. w dukielskich lasach.

- To skutek tego, że grzybnia określonego gatunku rozwija się równomiernie we wszystkich kierunkach, zaś owocniki pojawiają się na obrzeżu opanowanej przez nią sfery - wyjaśnia Marszałek.

Zjawisko to nazywane jest "czarcim kręgiem". Leśnicy przyznają, że w tym roku - ze względu na wyjątkowy urodzaj grzybów - łatwiej jest natrafić na kręgi, spacerując po lesie.

W taki sposób rośnie wiele gatunków muchomorów, kurek, krowiaków, gołąbków, lejkówek, a także zasłonaków, czernidlaków czy purchawek. Każdy gatunek grzyba współpracuje z określonym gatunkiem drzewa. Dawniej ludzie wierzyli, że grzyby układa w koła jakaś nadprzyrodzona siła. Nie odważali się wchodzić do kręgu ani niszczyć w nim grzybów. Współcześni grzybiarze nie mają takich oporów wobec niejadalnych gatunków. - Niszczą owocniki, a one są ważnym elementem ekosystemu leśnego -
podkreśla Marszałek.