Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Karbarz wierzy w Polaków

m.b.
archiwum
Jutro w łódzkiej Atlas Arenie wielka polsko-rosyjska siatkarska bitwa. Będzie to chyba najbardziej emocjonujący pojedynek w polskim mundialu.

Jego wynik najprawdopodobniej zadecyduje, która z tych drużyn zagra o medale mistrzostw świata. Stawka jest olbrzymia. Będzie się działo na widowni i na boisku.

Marek Karbarz, świetny ongiś zawodnik Resovii i reprezentacji Polski, doskonale pamięta wiele zwycięskich meczów Polski z reprezentacją ZSRR, a potem Rosji. Jak chociażby ten z Meksyku sprzed 40 lat, w którym sam wystąpił i mocno przyłożył rękę do jedynego złota światowego czempionatu dla Polski.

- Po co aż tak daleko sięgać pamięcią? W ostatnich 2-3 latach Polska dosyć często wygrywała z Rosją. Niedawno, po emocjonującym pojedynku, podczas memoriału Wagnera w Krakowie. Wierzę, że w czwartek w Łodzi nasza drużyna również zwycięży - uważa Karbarz, mistrz świata z 1974 roku. - Moim życzeniem było, aby w tegorocznym mundialu historia zatoczyła koło i w finale spotkali się Polacy i Rosjanie.

Rosjanie emanują siłą fizyczną, ale mają problemy. - Moim zdaniem, dużo większe szanse na pokonanie Rosji mielibyśmy, gdybyśmy grali z nimi pierwszy mecz w Łodzi - uważa Andrzej Grzyb, menedżer siatkarski z Rzeszowa. - W ich szeregach zabrakłoby Moroza i Pawłowa. Nie mieliby jeszcze obycia z halą, byłby element zaskoczenia. W czwartek Pawłow najpewniej zagra, a Rosjanie poznają już halę i szanse się wyrównają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24