Dziś Polska - Brazylia. Pełna para na "Canarinhos"!

"Canarinhos" podczas tego mundialu jeszcze nie przegrali meczu, dziś zmierzą się z Polską. Trzecim zespołem w grupie H jest ekipa mistrzów olimpijskich z Rosji.

Biało-czerwoni swoje mecze będą rozgrywać w łódzkiej Atlas Arenie. Obowiązuje system "każdy z każdym". Do półfinałów awansują dwa najlepsze zespoły. W drugiej grupie (G), która rywalizować będzie w katowickim Spodku, zagrają Francja, Iran i Niemcy. Początek wszystkich spotkań o 20.25.

"Grajmy cierpliwie, bo na hurra nie damy rady"
źródło: Foto Olimpik/x-news

Dwie najlepsze ekipy dwóch grup 20 września zmierzą się w półfinałach. Dzień później odbędzie się finał i mecz o 3. miejsce. Drużyny, które w grupie G i H zajmą trzecie miejsca, 20 września o godz. 13.40 zagrają w Łodzi w meczu o 5. lokatę. Walka o medale będzie się toczyć w Katowicach.

- Nie było to dobre dla nas losowanie. Trafiliśmy na najtrudniejszych rywali. Brazylia i Rosja są faworytami, ale my też nie prezentujemy się źle, dlatego uważam, że możemy wygrać. Z drugiej strony, może dobrze, że teraz na nich trafiamy, bo będzie łatwiej w półfinale -komentował losowanie Stephane Antiga, szkoleniowiec biało-czerwonych. - Czekają nas dwa najważniejsze mecze tego lata - dodał Kubiak.

Brazylijczycy idą przez polski mundial jak burza. W niedzielę pewnie ograli Rosję 3:1, zajmując pierwsze miejsce w swojej grupie; Polacy pokonali Francję 3:2 i zakończyli drugą fazę na miejscu numer 2.

- Silniejszej grupy już być nie może. Przed turniejem mówiłem, że będziemy w czwórce. Może jest to zrządzenie losu i przed półfinałami wyeliminujemy kogoś znacznego - stwierdza Marek Karbarz, ambasador FIVB mistrzostw świata.

Polacy po raz ostatni w czołowej szóstce mistrzostw świata byli osiem lat temu - w Japonii zdobyli srebrny medal, przegrywając w finale z Brazylią. Jedna i druga drużyna ma kłopoty kadrowe. W ekipie Brazylii kontuzji kostki nabawił się atakujący Wallace, na ból nogi narzeka Murillo. W naszej drużynie fizjoterapeuci robią, co mogą, aby postawić na nogi Michała Winiarskiego.

Marcin Możdżonek mówi, że "teraz nasza drużyna musi zagrać swoją najlepszą siatkówkę". Taką, jakiej w tym składzie jeszcze nie zagrała. Inaczej trudno będzie ograć dwie światowe potęgi. A może będzie tak, że gdzie się dwóch bije, tam trzeci (Polska) korzysta. Tak czy inaczej, nasza drużyna, aby dostać się do półfinału, musi zagrać w obu spotkaniach na 120 procent. Tak twierdzi Dawid Konarski. No to zagrajcie już dziś…