Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobusy MPK blokują jezdnię w centrum Rzeszowa

Bartosz Gubernat
Kierowcy skarżą się, że z powodu autobusów blokujących ul. Bardowskiego, innym samochodom trudno się wyminąć.
Kierowcy skarżą się, że z powodu autobusów blokujących ul. Bardowskiego, innym samochodom trudno się wyminąć. Bartosz Gubernat
Kierowcy rzeszowskiego MPK notorycznie blokują jeden pas ruchu na ul. Bardowskiego.

Droga łącząca plac Kilińskiego z ul. Batorego przez wiele lat była jednokierunkowa. Prawy pas służył wówczas kierowcom MPK za miejsce postoju dla autobusów oczekujących na odjazd z pobliskiej pętli. Nie utrudniali w ten sposób ruchu, bo samochody miały do dyspozycji drugi pas. Od maja ul. Bardowskiego jest dwukierunkowa i do sprawnej jazdy potrzebne są oba pasy.

- Niestety kierowcy MPK mają to gdzieś. Codziennie blokują jezdnię, a samochody jadące w przeciwległych kierunkach nie mają się jak wyminąć - denerwuje się pan Adam, który ul. Bardowskiego codziennie dojeżdża do pracy.

- Podczas gdy inni użytkownicy drogi muszą się gimnastykować z przejazdem, w autobusach trwa przerwa na drugie śniadanie, papierosa i pogawędki z kolegami - dodaje.

W poniedziałek ok. godz. 16.50 sprawdziliśmy, czy ma rację. Wzdłuż kamienic na prawym pasie stały trzy autobusy MPK. Rowerzysta jadący od strony dworca PKP nie mógł ich ominąć, w obawie przed kolizją z jadącym z naprzeciwka fiatem. Na jego przejazd musiał czekać kierowca terenowego land rovera wyjeżdżającego z parkingu hurtowni sportowej. Kiedy fiat przejechał, także nie ruszył, bo od ul. Batorego w Bardowskiego wjechał mercedes. Gdyby land rover nie zaczekał, samochody spotkałyby się na tym samym pasie na wysokości autobusów.

- Na tym odcinku obowiązuje bezwzględny zakaz postoju, który dotyczy wszystkich kierowców. Autobusy nie są wyjątkiem. Mogą tu jedynie wysadzić pasażerów, ale zaraz muszą odjechać - tłumaczą w Miejskim Zarządzie Dróg w Rzeszowie.

Prezes MPK Rzeszów: autobusy nie mieszczą się na pętli

Ponieważ to nie pierwsza interwencja naszych czytelników, wczoraj po raz kolejny zwróciliśmy się do MPK z prośbą o zdyscyplinowanie kierowców. Marek Filip, szef firmy przewozowej odpowiada, że nie zawsze autobus mieszczą się na pętli.

- I wówczas nie ma innego wyjścia, muszą zaczekać na odjazd wzdłuż ul. Bardowskiego. Ale w sytuacji, gdy na pętli jest miejsce, autobusy nie powinny stać na drodze. Przypomnimy o tym kierowcom - mówi prezes Filip.

- To żadne wytłumaczenie. Mnie jako kierowcy nie interesuje problem małej pętli, chcę bezpiecznie i sprawnie jeździć tą ulicą. A jeśli panowie kierowcy z MPK mają problem z przestrzeganiem znaków drogowcy, to niech firma zafunduje im kurs doszkalający. Kto jak kto, ale człowiek wożący ludzi zawodowo powinien być w tej kwestii ekspertem, a nie ignorantem - uważa pan Adam.

Podobnego zdania jest Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, który zarządza przystankami autobusowymi. Wczoraj zapewniła nas, że porozmawia z prezesem Filipem i postara się znaleźć rozwiązanie tego problemu. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24