W Strzyżowie podstrefa ekonomiczna powstanie później

Na początku roku władze Strzyżowa złożyły wniosek do Agencji Rozwoju Przemysłu wniosek o włączenie do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec ponad 14 ha. Położone są one w części zachodniej miasta.

- Niestety, nasz wniosek nie przeszedł. Część terenu, który chcieliśmy włączyć, nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nic jednak straconego - podkreśla Waldemar Góra, wiceburmistrz Strzyżowa.

Zaraz po otrzymaniu odpowiedzi z ARP radni podjęli uchwałę o przystąpieniu do opracowania planu. - W tej chwili prace nad nim dobiegają końca. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to MPZP zostanie uchwalony pod koniec września - wyjaśnia wiceburmistrz.

Zgodnie z procedurą poszerzenie strefy o tereny w Strzyżowie wymaga pozytywnej opinii ARP, bo to ona wnioskuje w tej sprawie u ministra gospodarki. Ten z kolei przedkłada opinię Radzie Ministrów, która podejmuje ostateczną decyzję. Choć procedura poszerzenia jest skomplikowana, władze miasta spodziewają się, że decyzja może zapaść jeszcze w tym roku.

- Po tym, jak radni uchwalą MPZP, następnym krokiem będzie złożenie wniosku do ARP. Zrobimy to niezwłocznie, bo chcemy, aby jak najszybciej powstała u nas podstrefa. Zależy nam na tym, bo mamy dwóch przedsiębiorców, którzy chcą rozpocząć w niej działalność. Jeden to producent tworzyw sztucznych, a drugi zajmuje się zagospodarowaniem odpadów - mówi wiceburmistrz..

Jednocześnie władze miasta starają się o 10 mln zł na uzbrojenie tych terenów w drogi i wszystkie niezbędne media. - W tej chwili czekamy już tylko na rozstrzygnięcie - dodaje Waldemar Góra.