Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć niemowlaka w domu dziecka w Rzeszowie. Dlaczego zmarł? Wciąż brak odpowiedzi

Beata Terczyńska
Prokuratura wszczęła śledztwo o nieumyślne spowodowanie śmierci niemowlaka w Domu Dziecka przy ul. Nizinnej w Rzeszowie.

O tragedii, która wydarzyła się w domu dziecka przy ul. Nizinnej w Rzeszowie pisaliśmy wczoraj jako pierwsi. Zaczęło się od sygnału Czytelniczki, która alarmowała, że policja odebrała matce dzieci i zawiozła do domu dziecka, choć ta była po dwóch piwach. Zapewniała, że to był wyjątek, bo kobieta ta bardzo kochała dzieci i dbała o nie, a doniósł na nią "życzliwy" sąsiad.

Dorośli pod wpływem alkoholu

Przebieg wydarzeń, przybliżyła nam Renata Krut-Wojnarowska, prokurator rejonowy dla miasta Rzeszowa.

- W niedzielę anonimowa kobieta powiadomiła policję, że osoby będące w stanie nietrzeźwości nienależycie wykonują opiekę nad dziećmi. Policja pojechała więc pod wskazany adres - mówi prokurator.

Na miejscu zastali kobietę, która opiekowała się 2-letnim synem i dwójką dzieci koleżanki: 2,5-miesięcznym chłopczykiem i jego 2-letnią siostrą. Później doszedł jeszcze jej mąż i matka wspomnianej dwójki dzieci. U całej trójki dorosłych badanie wykazało ponad promil alkoholu. Kurator sądowy zdecydował, by dzieci przekazać do domu dziecka przy ul. Nizinnej w Rzeszowie.
Wcześniej, zgodnie z procedurą, zostały one przewiezione do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 na badania.

- Lekarz stwierdził, że dzieci są w dobrym stanie - mówi prokurator Krut - Wojnarowska. - W niedzielę umieszczone zostały więc w domu dziecka. Zgon 2-miesięcznego chłopczyka nastąpił w poniedziałek przed godz. 15.

Na wyniki trzeba poczekać

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Bez określenia, w stosunku do kogo.

Czy można choć wstępnie powiedzieć co było przyczyną zgonu maluszka?

- We wtorek odbyła się sekcja zwłok. Nie mamy niestety opinii, ponieważ doktor pobrał wycinki do badań histopatologicznych - mówi prokurator. - Dopiero po uzyskaniu tych wyników, za około dwa tygodnie, biegły sporządzi opinię i będziemy wiedzieli, jaka była przyczyna śmierci dziecka.

Urszula Polanowska, dyrektor domu dziecka przy ul. Nizinnej nie chciała rozmawiać na temat tego wydarzenia, tłumacząc, że jest na dłuższym zwolnieniu lekarskim. Powiedziała tylko, że wszyscy pracownicy są wstrząśnięci tą śmiercią. W domu dziecka nikt nie chciał z nami rozmawiać o tym, co zaszło.

Dziecko miało nierówny oddech

Irena Marszałek, zastępca dyrektora w Miejskim Ośrodku Opieki Społecznej w Rzeszowie, któremu podlega dom dziecka przy Nizinnej mówi, że w poniedziałek osoba, która nadzorowała odebranego rodzicom malucha zauważyła u niego niepokojące sygnały i natychmiast wezwała pogotowie.

- Urodzony w czerwcu chłopczyk był blady i miał nierówny oddech - mówi Irena Marszałek. - Pracownicy mieli książeczkę zdrowia dziecko. Nie wynikało z niej, by cierpiało ono na jakieś schorzenia, czy wady wrodzone. Mimo reanimacji, dziecko zmarło. To pierwszy taki przypadek w naszej placówce.

Dyrektor zapewnia, ze nie ma mowy o jakimkolwiek zaniechaniu ze strony pracowników domu dziecka.

- Tam jest całodobowa opieka nad dziećmi. W przypadku maleństwa, które znalazło się w placówce po takim trybie interwencyjnym, ten dozór jest jeszcze bardziej intensywny, ponieważ pracownicy tego dzieciaczka jeszcze nie znają - mówi. - Sam fakt, iż zauważono niepokojące sygnały świadczy o tym, że maluszek był cały czas pilnowany. Prawda jest też taka, że kluczowa i rozstrzygająca będzie opinia biegłego lekarza.

Dyrektor dodaje, że 2-letnia siostra zmarłego niemowlaka postanowieniem sądu zostaje nadal w placówce. Natomiast 2-letni chłopiec wrócił do rodziców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24