To blisko od komendy, dlatego na miejscu - przy czteropiętrowym bloku przy Pl. Bartosza Głowackiego - byli minutę później.
- Zaalarmował nas mieszkaniec bloku naprzeciwko i nie można wykluczyć, że ten telefon uratował życie dziecka - relacjonuje starszy kapitan Jacek Widuch, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu. - Skóra cierpnie już na samo wyobrażenie widoku, jaki zastali tam strażacy.
Na zewnętrznym parapecie jednego z mieszkań na IV piętrze stał mały chłopiec. Później ustalono, że to 4-latek. Z papieru robił kulki, rzucał je i patrzył w dół, jak spadają z 20-metrowej wysokości!
- To była trudna interwencja. Trzeba było działać bardzo rozważnie, próbując przewidzieć zachowanie dziecka - dodaje st. kpt. Jacek Widuch. - Strażacy podjęli decyzję, by działać dwutorowo. Jedna grupa weszła do budynku przez klatkę schodową, w tym samym czasie inni strażacy rozkładali powoli drabinę z koszem. Można było rozłożyć na dole skokochron, jednak to niosłoby ze sobą duże ryzyko. Stojący na parapecie chłopiec zaciekawiony tym, co się dzieje na dole, mógłby się przecież wychylić i stracić równowagę.
Ratownicy, wysuwając drabinę z koszem, robili to tak, by w razie czego dziecko spadło do kosza. Kiedy wysięgnik był na wysokości parapetu z chłopcem, strażacy przysunęli bok kosza do parapetu, by zapewnić dziecku bezpieczeństwo. Poprosili chłopca, by wszedł do mieszkania. Zrobił to.
W tym czasie strażacy, którzy wbiegli po klatce schodowej byli już w mieszkaniu. Dostali się tam nie bez trudu, dopiero kiedy się dobijali, drzwi otworzyła młoda kobieta.
- Były problemy w nawiązaniu z nią kontaktu, sprawiała wrażenie nietrzeźwej - dodaje rzecznik strażaków z Tarnobrzega. - W mieszkaniu, oprócz 24-latki, było też jej drugie dziecko, niespełna półtoraroczne.
Na miejsce wezwani zostali policjanci. Jak ustaliliśmy, kobieta przebadana alkomatem wydmuchała ok. 2 promili alkoholu. W czasie, kiedy jej 4-letni synek przystawił krzesło do okna i wyszedł na parapet, kobieta spała. Nieodpowiedzialna matka została zatrzymana do wytrzeźwienia i złożenia wyjaśnień. W tym czasie jej dziećmi zaopiekował się jeden z członków jej rodziny. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"