Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy zdasz na samochodzie ośrodka szkolenia

Bartosz Gubernat
Adam Warzocha, właściciel ośrodka Nitro: – Dopóki WORD egzaminuje na hyundaiach, szkoły nie będą się spieszyły do zakupu kamer, bo to spory wydatek. Ale jeśli ośrodek zmieni auta na inne, korzystniej będzie dla nas kupić taki sprzęt, niż wymieniać pojazdy. Od razu z nowej możliwości skorzystamy natomiast na egzaminach na kategorie motocyklowe. Motory także można podstawić, a nie trzeba w nie inwestować dodatkowych pieniędzy. To duże ułatwienie, bo większość szkół ma inne motocykle niż WORD.
Adam Warzocha, właściciel ośrodka Nitro: – Dopóki WORD egzaminuje na hyundaiach, szkoły nie będą się spieszyły do zakupu kamer, bo to spory wydatek. Ale jeśli ośrodek zmieni auta na inne, korzystniej będzie dla nas kupić taki sprzęt, niż wymieniać pojazdy. Od razu z nowej możliwości skorzystamy natomiast na egzaminach na kategorie motocyklowe. Motory także można podstawić, a nie trzeba w nie inwestować dodatkowych pieniędzy. To duże ułatwienie, bo większość szkół ma inne motocykle niż WORD. KRZYSZTOF KAPICA
Od dzisiaj kursant może zdawać egzamin na samochodzie, którym uczył się jeździć. A na motocykl o pojemności do 125 ccm nie trzeba mieć prawa jazdy kategorii A.

Źródło: TVN Turbo/x-news

- Bez wątpienia dla kandydatów na kierowców to korzystna zmiana. Chociaż większość szkół ma takie same samochody jak ośrodki egzaminacyjne, kursanci będą czuli się pewniej. Przecież w każdym samochodzie inaczej pracuje sprzęgło, auto w inny sposób reaguje na wciśnięcie pedału gazu. Znając pojazd z kursu młody człowiek na egzaminie będzie się mniej stresował - komentuje Jan Sowa, właściciel ośrodka szkolenia kierowców Autokurs w Rzeszowie.

Rewolucyjne zmiany w systemie szkolenia i egzaminowania kierowców wprowadza obowiązująca od dzisiaj znowelizowana ustawa o kierujących pojazdami. Ośrodki szkolenia swoje samochody będą mogły wysyłać na egzamin bez ograniczeń, po uprzednim zamontowaniu sprzętu rejestrującego przebieg jazdy.

- To kamera i monitor. My za taki zestaw do jednego samochodu płaciliśmy 3-4 tys. zł. Jestem przekonany, że szkołom taka inwestycja się opłaci, bo kiedy my wymienimy auta na inną markę, one nie będą musiały już tego robić. Kursantowi nie będzie zależało na nauce na takim samym samochodzie jak w WORD, jeśli egzamin będzie mógł zdać na dowolnej marce - mówi Robert Drozd, egzaminator nadzorujący w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie.

- To prawda. Inwestycja w kamerę to spory wydatek, ale zakup nowego auta co 3-4 lata za ok. 40 tysięcy złotych to jeszcze większe obciążenie - potwierdza Jan Sowa.

Egzamin teoretyczny ważny bezterminowo

Zmian w egzaminach na prawo jazdy jest jednak znacznie więcej. Od dzisiaj kandydat na kierowcę, który zaliczy testy, nie będzie musiał się spieszyć ze zdaniem egzaminu praktycznego.

- Do tej pory wynik egzaminu teoretycznego był ważny tylko przez pół roku, teraz będzie bezterminowo - mówi Robert Drozd.

Do końca grudnia sukcesywnie będzie budowana także jednolita baza pytań egzaminacyjnych, która powstanie z połączenia działających dotychczas dwóch systemów - Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i Instytutu Transportu Samochodowego.

- Zaczęliśmy od 2300 pytań, a do końca grudnia będziemy systematycznie dorzucać kolejnych 700 - mówi Arkadiusz Słodkowski z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

W ciągu pół roku minister infrastruktury opublikuje w internecie całą bazę, która do tej pory nie była jawna. Dzięki temu każdy będzie miał dostęp do pytań.

Zbigniew Piotrów, szef ośrodka szkolenia kierowców Ligi Obrony Kraju w Rzeszowie jest przekonany, że taki ruch wyjdzie młodym kierowcom na dobre.

- I tak nie będą w stanie nauczyć się na pamięć trzech tysięcy odpowiedzi, a możliwość ćwiczeń ze znajomości przepisów na zestawie egzaminacyjnym sprawi, że pójdą na test z lepszym nastawieniem. Poszerzenia bazy danych nie trzeba się bać, znając przepisy każdy zda egzamin, nie ważne czy zestaw będzie miał tysiąc, czy trzy razy więcej zagadnień - ocenia Zbigniew Piotrów.

Egzamin bez kursu

Zmiany w motocyklach

Nowe przepisy rewolucyjną zmianę wprowadzają także w zasadach kierowania motocyklami. Od dziś, aby jeździć jednośladem z silnikiem o pojemności do 125 ccm i mocy do 11 kW nie trzeba już mieć prawa jazdy na motocykl. Wystarczy, że kierowca minimum trzy lata ma kategorię B.

Najbardziej rewolucyjną zmianę ustawodawca zostawił na przyszły rok.

- Od pierwszego stycznia będzie można podejść do egzaminu testowego bez konieczności zrobienia kursu w szkole nauki jazdy. Jeśli ktoś uzna, że jest w stanie nauczyć się przepisów na własną rękę, nie będzie musiał chodzić na wykłady - wyjaśnia Robert Drozd.

Tą zmianę fachowcy jednak krytykują. Zarówno w WORD, jak i szkołach nauki jazdy przekonują, że przepisów nie da się dobrze nauczyć bez pomocy instruktora, który krok po kroku wyjaśni je na konkretnych przykładach.

- Dojdzie do sytuacji, gdy człowiek obleje egzamin raz i drugi, straci w ten sposób pieniądze i czas, a potem wróci do szkoły na wykłady - ocenia Jan Sowa. Dodaje, że na znaczące obniżenie cen kursów przy rezygnacji z wykładów nie należy liczyć. - 90 procent kosztów kursu to jazda, więc mimo zmiany chyba bardziej opłaci się kompleksowa nauka pod okiem fachowców - mówi Jan Sowa.

Niezależnie od tego, jaką formę nauki przepisów kierowca wybierze, po zaliczeniu testu i tak będzie musiał przejść w ośrodku szkolenie praktyczne. Dopiero mając zaświadczenie o jego ukończeniu będzie mógł zapisać się na egzamin z jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24