Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Czarni Jasło grają w Jastkowicach. Bez trenera?

Miłosz Bieniaszewski
Czarnych Jasło (czerwone koszulki) czeka wyjazd do Jastkowic. Najpewniej bez trenera.
Czarnych Jasło (czerwone koszulki) czeka wyjazd do Jastkowic. Najpewniej bez trenera. Marek Dybaś
Wcześniej pisaliśmy, że najprawdopodobniej trenerem Czarnych Jasło ponownie będzie Robert Hap. Niewykluczone, że tak się stanie, ale do Jastkowic najprawdopodobniej jaślanie pojadą bez trenera.

Czarni fatalnie zaczęli sezon i szybko muszą zacząć punktować, aby na dobre nie ugrzęznąć w dolnych rejonach tabeli. Podobny cel ma Sawa, która zagra w Malawie.

- Wcale nie gramy źle, ale punktów nie zdobywamy. Zdecydowanie brakuje nam skuteczności - tłumaczy powody porażek Adam Domaradzki, trener beniaminka.

- W Malawie trzeba się nastawić na walkę, bo na tym boisku nie ma się co spodziewać wielkiej gry. Mi się już udawało tam wygrywać, więc liczę, że uda się i tym razem. Ważne, że atmosfera w drużynie wcale nie siada i nie spuszczamy głów - dodaje.

Rozdarci będą kibice w Besku. Przełom pierwszy raz zagra na własnym boisku, a rywalem będzie Polonia, ale ten pojedynek będzie miał konkurencję.

- W tym samym czasie w Besku ma występować bodaj kabaret Otto, więc kibice będą mieli dylemat, co wybrać. Liczę jednak, że ci najbardziej zagorzali wybiorą mecz i nas wspomogą - mówi trener Paweł Jaślar.

Crasnovia po udanej inauguracji kiedy wygrała w Soninie, w dwóch kolejnych meczach ugrała tylko punkt. Teraz do Krasnego przyjeżdża Pogoń, która nie strzeliła jeszcze gola. Do gry ma jednak wrócić Wojciech Fabianowski, więc defensorzy Crasnovii muszą się mieć na baczności.

Piast zmierzy się z niewygodnym dla siebie rywalem, Cosmosem.

- Jeszcze z nimi nigdy nie wygraliśmy. Ostatnio był remis, a wcześniej pięć porażek. Czas to zmienić - zapowiada Marek Strawa, trener "piastunek".

- Z tym rywalem zawsze są ciekawe mecze i pada sporo bramek. Nudy więc nie będzie - dodaje.
Sensacyjny lider z Kolbuszowej podejmuje Rzemieślnika i powinien to być poważny test jakości dla drużyny znad Nilu. Na kolejne trzy punkty przed własną publicznością liczy Stal.

- Musimy punktować przynajmniej u siebie. Sytuacja kadrowa za ciekawa wciąż nie jest, ale będziemy walczyć - mówi Daniel Młynarczyk, trener Stali, która zmierzy się ze Skołoszowem.

- I my o nich niewiele wiemy, i oni o nas. Zadecyduje więc pewnie dyspozycja dnia - uzupełnia.

Dobrze w sezon wszedł Wisłok, który po dwóch remisach u siebie, wygrał w Jaśle. Teraz czas na odczarowanie własnego boiska.

- Spokojnie podchodzimy do tego meczu. Znamy mocne strony rywala i trzeba będzie je zneutralizować. Jak to nam się uda, to jest szansa na wygraną. Z mówienia jednak nic nie wynika i wszystko rozstrzygnie się na boisku - powiedział Jacek Klisiewicz, trener beniaminka z Wiśniowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24