Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie mniej ekranów akustycznych przy drogach

Bartosz Gubernat
W rejonie Rzeszowa ekrany stoją niemal na całej długości dróg A4 i S19.
W rejonie Rzeszowa ekrany stoją niemal na całej długości dróg A4 i S19. Bartosz Gubernat
Redukcję ekranów dźwiękochłonnych drogowcy zaczną od budowanego odcinka A4 Dębica - Tarnów. Są protesty.

- Zmieniły się normy określające dopuszczalny hałas. Według najnowszych tereny sąsiadujące z drogami nie wymagają tak silnej ochrony jak dotychczas. Dlatego wszystkie nowe trasy projektujemy już według zmienionych zasad. Staramy się także zmniejszyć zakres prac na budowanych już odcinkach. Wszystko, aby oszczędzić jak najwięcej pieniędzy podatników - tłumaczy Jan Krynicki rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Ekrany akustyczne przy polskich drogach są masowo montowane od 2006 roku. Ustalone wówczas surowe limity poziomu hałasu przy drogach sprawiły, że niemal wszystkie nowe i remontowane drogi zaczęto oddzielać od zabudowań potężnymi ścianami. W regionie protestowało przeciwko temu tysiące osób, głównie mieszkających przy samych drogach. Skarżyły się, że wysokie na kilka metrów ściany zabierają światło.

Dochodziło do sytuacji, gdy np. wzdłuż rzeszowskiego odcinka autostrady A4 drogowcy stawiali potężne ekrany w szczerym polu. Remontując 11 kilometrów krajowej czwórki między Rzeszowem a Łańcutem GDDKiA musiała zbudować prawie 8,5 km ekranów. Remont drogi kosztował 76 mln zł, z czego na same ekrany wydano aż 19,2 mln zł. Rekord padł na krajowej dziewiątce, gdzie za 340 metrów ekranów drogowcy zapłacili prawie 1,5 mln zł.

Dlatego ministerstwo środowiska zmieniło przepisy, podnosząc normy dopuszczalnego hałasu przy drogach. Dzienną zmieniono z 50-65 dB do 68 dB, a nocną z 40-55 dB na 60 dB. - Dzięki temu my oszczędziliśmy już kilkanaście milionów złotych na modernizacji al. Rejtana i ul. Lubelskiej. Mniejsze o ok. 8 mln zł będą też koszty planowanego poszerzenia al. Sikorskiego. Ekrany to bardzo duży wydatek, metr bieżący panelu wysokiego na trzy metry to ok. 5 tysięcy złotych - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarzaduy Dróg w Rzeszowie.

Jak wylicza GDDKiA w Krakowie, dzięki zmianie przepisów na budowanym, 34,7-kilometrowym odcinku A4 Dębica Tarnów uda się zrezygnować nawet z 18 z zaplanowanych 26 km ekranów. - Ile na tym oszczędzimy, na razie nie wiemy. Ponieważ na części drogi ekrany miały służyć także jako bariery przeciwko zwierzętom, teraz zamiast nich trzeba będzie zbudować ogrodzenie. Szacowanie kosztów trwa - mówi Iwona Mikrut - Purchla z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Przeciwko decyzji drogowców ostro protestują jednak mieszkańcy gminy Żyraków, którą przecina budowana autostrada.

- W bezpośrednim sąsiedztwie drogi, w Straszęcinie, Woli Wielkiej i Żyrakowie stoi ok

. 100 domów. Ich mieszkańcy nie mogą zrozumieć, dlaczego ekranów ma być tutaj mniej, podczas gdy na sąsiednim odcinku Dębica - Rzeszów potężne ściany stoją nawet w lesie i w szczerych polach. Popieram ich z całą stanowczością, złożyliśmy już w tej sprawie protesty do GDDKiA - mówi Marek Rączka, wójt gminy Żyraków.

Iwona Mikrut zapewnia, że wnioski mieszkańców są sukcesywnie rozpatrywane i część z nich została już uznana. - W rejonie zabudowań ekrany na pewno postawimy - dodaje Jan Krynicki.

W związku ze zmianą przepisów GDDKiA na razie nie zamierza natomiast burzyć ani modernizować wcześniej ustawionych ekranów, spełniających surowe normy sprzed 2012 roku.

- To byłyby dodatkowe, bezsensownie ponoszone koszty. Przez 5-10 lat, w okresie gwarancji na drogę wykonawcy odpowiadają za te elementy i ich utrzymanie nie jest dla nas kosztowne. Skoro zabezpieczają przed hałasem, nie ma sensu niczego zmieniać - mówi Jan Krynicki. Nie wyklucza jednak, że sytuacja zmieni się po zakończeniu gwarancji. Jeśli wówczas koszty utrzymania barier będą wysokie, drogowcy zastanowią się nad redukcją ich liczby.

- My także nie będziemy niczego demontować. Tym bardziej, że coraz więcej mieszkańców wnioskuje o budowę ekranów. Takie podania mamy m.in. z ul. Lwowskiej i al. Armii Krajowej - mówi dyrektor Magdoń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24