Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Marian znalazł rannego jastrzębia. Ptak przejdzie dziś operację

Karolina Jamróg
Krzysztof Łokaj
Znaleziony w Trzebownisku drapieżnik ma złamane lewe skrzydło.

Nie polował, więc nie jadł

Jastrzębia znalazł wczoraj rano pan Marian Pieróg, mieszkaniec Trzebowniska.

- Kosiłem trawę w sadzie. Musiałem go wystraszyć, bo poderwał się do lotu. Nie dał rady się wznieść, wbił się w zarośla. Wtedy zauważyłem, że opada mu lewe skrzydło - opisuje mężczyzna.

Pan Marian zabrał rannego ptaka. Włożył go do skrzynki i zamknął w altanie. Potem wspólnie z sąsiadami zaczął dzwonić po pomoc dla zwierzęcia.

Schwytanie ptaka nie było wcale proste.

- Chciałem sobie pomóc i chwycić go przez czapkę. Złapał tę czapkę w swoje szpony. Kolega musiał mi pomóc, żeby ją potem wyciągnąć, tak się wbił pazurami - opowiadał nam wczoraj pan Marian.

Jastrząb w końcu wylądował w klatce.

- Nie wiadomo, jak długo nie jadł. Jest ranny, więc nie mógł polować. A skoro nie polował, to nie jadł. Daliśmy mu wodę, bo nie mam pojęcia, co można mu dać do jedzenia - tłumaczył mężczyzna.

Pomóc rannemu zwierzęciu obiecało rzeszowskie schronisko "Kundelek".

- Pojechaliśmy po ptaka i przewieźliśmy go do lecznicy Jamnik w Rzeszowie - mówi Halina Derwisz, szefowa "Kundelka".

Operacja w narkozie

- W lecznicy zrobiono mu zdjęcie rentgenowskie. Jastrząb ma złamane lewe skrzydło. Dostał leki przeciwbólowe, a dziś przejdzie operację. Nie ma śladu po śrucie, wiec przypuszczamy, że ptak zahaczył o coś w trakcie polowania. Na pewno jest to dorosły okaz. Jeszcze nie wiemy, czy to samiec, czy samica - mówi Halina Derwisz.

Prosto z lecznicy jastrząb trafił pod opiekę Jerzego Zajdla z Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt znanego m.in. z opieki nad dzikimi zwierzętami.

- Jastrząb jest w dobrej kondycji. Jest zestresowany, ale to normalne. To dzikie zwierze i wcześniej nie miał kontaktu z tyloma ludźmi - wyjaśnia Jerzy Zajdel.

W jego domu jastrząb będzie dochodził do siebie po operacji.

- Mam działkę, ale hoduję na niej gołębie. Nie chce ich stresować obecnością drapieżnika - tłumaczy mężczyzna.

Czym będzie karmił swojego podopiecznego?

- Drobiem. Już dziś dostał pierwszą porcję surowego kurczaka - mówi Jerzy Zajdel.

Operacja rozpocznie się dziś o godz. 15.

- Jastrząb ma złamaną kość ramienną, trzeba więc będzie zrobić gwoździowane kości. Zabieg odbędzie się w narkozie. Po nim założymy opatrunek i unieruchomimy skrzydło. Po 4 tygodniach zrobimy kontrolne zdjęcie i jeśli wszystko będzie w porządku to ptak wróci na wolność - mówi Beata Sochacka, lekarz weterynarii z lecznicy Jamnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24