Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy: nie damy rozebrać naszych altan!

Bartosz Gubernat
Janusz Rejdych: jesteśmy atakowani ze wszystkich stron, ale na pewno się nie poddamy. Dla wielu z nas ogródki to całe życie.
Janusz Rejdych: jesteśmy atakowani ze wszystkich stron, ale na pewno się nie poddamy. Dla wielu z nas ogródki to całe życie. Krzysztof Łokaj
Właściciele ogródków działkowych zapowiadają, że nie pozwolą rozebrać swoich altan.

- Ja 4-arowy ogródek prowadzę od 15 lat. Mam tu przede wszystkim ekologiczne warzywa, które są smaczniejsze i zdrowsze niż sklepowe. Narzędzia trzymam w drewnianej altanie, którą postawiłem zgodnie z przepisami, określającymi dopuszczalne, maksymalne wymiary takiego budynku. Jeśli będę musiał ją rozebrać, co zrobię z łopatą i grabiami? Może zostawię je złodziejom na zewnątrz? - denerwuje się Czesław Dudek, działkowiec z Rzeszowa.

Czym jest altana?

Przyczyną kolejnej awantury o ogródki działkowe w całym kraju jest niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rozpatrywał on sprawę mieszkańca Warszawy, który na swojej działce wybudował niewielki, murowany budynek. Zajął 23,4 m kw., a jego wysokość nie przekroczyła 5 metrów, a więc zmieścił się w dopuszczalnych przepisami wymiarach.

Mimo tego nadzór budowlany uznał, że nie jest to altana, ale domek rekreacyjno-wypoczynkowy i nakazał jego rozbiórkę. Niekorzystną decyzję podtrzymywały kolejne sądy. Sędziowie nie znaleźli w przepisach budowlanych definicji słowa "altana", więc podparli się słownikiem języka polskiego. A tu altaną jest "budowla o lekkiej konstrukcji, często ażurowej, stawiana w ogrodzie, przeznaczona do wypoczynku i ochrony przed słońcem i deszczem".

Precedensowa decyzja warszawskiego sądu oznacza, że teraz nadzór budowlany może wydać nakaz rozbiórki wszystkich działkowych zabudowań, które nie odpowiadają temu opisowi.

- To bez sensu. Skoro budynek mieści się w przepisowych wymiarach, jaka różnica czy powstał z cegieł, drewna, czy np. ażurowych elementów? Najważniejsze, aby był stabilny i przydatny dla właściciela - uważa Czesław Dudek.

Działkowcy: nie damy sobie zrobić krzywdy

Dlatego działkowcy w całej Polsce rozpoczęli zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, która określi precyzyjnie, czym jest altana. Proponują, aby określić takim terminem wolnostojący budynek rekreacyjno - wypoczynkowy na działce w rodzinnym ogrodzie działkowym. Pod warunkiem, że jego powierzchnia nie przekracza 35 m kw., a wysokość 5 m przy stromym dachu, lub 4 m przy płaskim. Taką definicję chcą wprowadzić do prawa budowlanego, aby raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości.

- W całym kraju jest nas milion, na Podkarpaciu ponad 35 tysięcy. Wymagane minimum pod projektem to sto tysięcy podpisów, ale my chcemy zebrać dziesięć razy więcej. Po raz kolejny zamierzamy pokazać, że jesteśmy silną, skonsolidowaną grupą i nie damy sobie zrobić krzywdy - zapowiada Agnieszka Sycz, szefowa rzeszowskiego oddziału Polskiego Związku Działkowców

Zbiórka podpisów trwa we wszystkich ogrodach.

- Ja sam dostarczyłem w ubiegłym tygodniu do związku 80 podpisów. Popierają nas nie tylko właściciele ogródków, podpisy składają sąsiedzi i znajomi - mówi Janusz Rejdych, wiceprezes rodzinnego ogrodu działkowego Zalesie w Rzeszowie.

Zapowiada, że mobilizacja na ogrodach jest olbrzymia i nikt nie zamierza rozbierać altan.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze ogródki to łakomy kąsek dla deweloperów, którzy chętnie zbudowaliby w ich miejscu bloki albo centra handlowe. Ale nie dopuścimy do tego. Wygraliśmy już kilka bitew w obronie naszego majątku, tym razem też damy radę - mówi pan Janusz.

Właściciele ogródków działkowych na pewno będą mogli liczyć na poparcie ze strony posłów SLD i PiS.

- Popieraliśmy ich, kiedy powstawał projekt nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Tym razem też im pomożemy. Problem wynika z niedopatrzenia i trzeba to w porę naprawić, bo inaczej otworzy się puszka Pandory, a do tego nie można dopuścić. We wtorek w Sejmie będę o tym rozmawiał z kolegami z klubu - zapowiada Andrzej Szlachta, rzeszowski poseł PiS.

Działkowców może poprzeć każdy. Wystarczy podać imię nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL. Listy poparcia ich projektu przepisów są dostępne we wszystkich ogrodach działkowych w regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24