Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener nie do zastąpienia

Tomasz Ryzner
Eugeniusz Korbecki jest nie do zdarcia – od kilku dekad szkoli kolarski narybek.
Eugeniusz Korbecki jest nie do zdarcia – od kilku dekad szkoli kolarski narybek. ARCHIWUM
- Chciałbym, by sukcesy Rafała Majki napędziły mi do klubu zawodników, sponsorów, czy trenerów. Na razie jednak jest, jak było - mówi Eugeniusz Korbecki, od 15 lat trener kolarski w Resovii i od 25 prezes Podkarpackiego Związku Kolarskiego.

Rower od 10 tysięcy

Rower od 10 tysięcy

Wyczynowy rower szosowy kosztuje od 10 do 40 tysięcy złotych. Oto koszty pozostałego sprzętu kolarskiego: kask - od 100 do 1000 zł., buty - od 300 zł. w górę, koszulka - 70-120 zł., rękawiczki - powyżej 100 zł.,

Dwa tygodnie temu do Rzeszowa, po raz kolejny zawitał peleton Tour de Pologne. Było kolorowo, światowo, profesjonalnie. Kibice mieli rozrywkę, miasto zyskało na promocji, a miejscowa młodzież otrzymała impuls do trenowania. Teoretycznie.

- Przed wyścigiem odbywa się tak zwany Mini Tour z udziałem dzieci, młodzieży - wyjaśnia Korbecki.

- Co roku z grupy, która w nim startuje trafia do mnie najwyżej jeden zawodnik. W tym roku startowało niewiele osób. Byłem na mecie, ale nie znalazłem rodzica, który chciałby zapisać dziecko do sekcji. W kwietniu wywiesiliśmy plakaty informujące o naborze do sekcji. Dotąd nie pojawił się żaden dzieciak. Cóż, dziś mają one wiele innych możliwości wybicia się. Są dyscypliny dające możliwość dojścia do sukcesów mniejszym nakładem sił - dodaje.

W Resovii trenuje około 40 adeptów kolarstwa, w tym 15 regularnie. Gdyby jednak nagle 20-30 dzieci chciało pójść w ślady Majki, trener Resovii miałby problem, bo do zaoferowania ma tylko (i aż) swoją wiedzę, doświadczenie i czas.

- Gdybym kupił jeden wyczynowy rower w najwyższej cenie, wydałbym roczną dotację z miasta. Sprzęt dziecku muszą zapewnić rodzice. Tak to wygląda w większości klubów - podkreśla.

W tym roku sekcja kolarska Resovii może liczyć na 40 tysięcy złotych z ratusza. Jeśli związek wysyła na zawody reprezentację Podkarpacia (czyli oprócz resoviaków, cykliści Smak-Górno Poltino Azalii Brzóza Krolewska) pomaga Urząd Marszałkowski.

- Wydział zdrowia pozwala w ramach programu walki z alkoholizmem uzyskać środki na opłacenie trenerów. Po wypełnieniu tony papierów możemy liczyć na 20 tysięcy z tego źródła - dodaje Korbecki, który jest w sekcji jedynym szkoleniowcem.

- W poprzednim roku, aby zamknąć finansowo sezon dołożyłem sporo grosza z własnej kieszeni. A w sekcji jestem nie tylko trenerem, ale też prezesem, mechanikiem, kierowcą. W sumie zebrałoby się z 6-7 funkcji - uśmiecha się.

Krupa i inni

Krupa i inni

Najbardziej znani kolarze, którzy zaczynali pod okiem Eugeniusza Korbeckiego: Dawid Krupa, olimpijczyk z Aten (2004), Sylwia Kapusta-Szydłak, Ewelina Szybiak (obie w zawodowych grupach we Włoszech). Obecnie najbardziej znani juniorzy; Kaja Rysz, Jakub Murias, Jarosław Rysz.

Do zadań Korbeckiego należy też pozyskiwanie sponsorów. Nie kryje, że od pewnego czasu na tym polu ponosi porażki.

- Gdy jeździł u nas Dawid Krupa, czy Sylwia Kapusta pomagały nam pojedyncze firmy, jak Darex czy SZiK. Ostatnio jest z tym problem. Pukam do różnych drzwi, ale Rzeszów jest że tak powiem przekopany. Prezesi firm pokazują mi zwykle plik papierów, mówiąc " proszę, oto podania z innych klubów", albo słyszę "pomogę, jak doczekam się wreszcie pieniędzy od dłużników". Tysiąc-dwa na imprezę można wyprosić, ale nie stałą pomoc trudno liczyć - tłumaczy.

- Sponsorzy oczekują reklamy, transmisji telewizyjnych, a ja szukam środków na młodzież, o której media informują zdawkowo - przyznaje.

Jakby kłopotów było mało, problem jest nawet z przyznanymi dotacjami.

- Piłkarska sekcja narobiła bigosu w klubie i na kontach sekcji rękę trzyma komornik. Dlatego jest problem z otrzymaniem drugiej transzy pieniężnej z ratusza - dodaje trener Resovii.

Trener Resovii nie jest typem narzekacza, nie robi wrażenia przygnębionego, zmęczonego życiem. Praca go nakręca, ale nie kryje, że przyszłość sekcji wygląda mglisto.

- Nie ma pieniędzy choćby na skromne pensje, dlatego i w klubie, i w związku brakuje ludzi. Kiedy załatwiamy jakąś sprawę, na dokumentach potrafi się pojawić 20 pieczątek, z osiem podpisów urzędników, a z naszej strony tylko parafka moja i Zdzicha Myrdy który szefuje związkowi koszykarskiemu, ale u mnie pomaga jako sekretarz. Szukam kogoś, kto by mnie zastąpił, ale marnie mi to idzie. Pasjonatów brakuje - zauważa.

Kolarze Resovii można spotkać w okolicach Kielanówki, Niechobrza, Czudca, Iwierzyc, Lubeni.

- Wszystkich treningów nie jestem w stanie prowadzić, ale robię, co mogę. Na zegarek nie patrzę, jestem do dyspozycji zawodników 24 godziny na dobę. Mam 71 lat, w kolarstwie działam od ponad 50. To moja pasja. Na zawodach znajomi trenerzy pytają, kiedy idę na emeryturę. Mówię im, że jestem na niej od 6 lat. Ale Jak zdrowie pozwoli, tych parę lat jeszcze popracuję - uśmiecha się trener jedynej kolarskiej sekcji w stolicy Podkarpacia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24