Debiut Develorpesu Rzeszów w Orlen Lidze z opóźnieniem?

Sprawa dotyczy Any Bjelic, Mai Ognjenović, Sani Malagurskiej i Stefany Veljković, których reprezentacje będą uczestniczyć w mistrzostwach Starego Kontynentu. Są to filary polickiej drużyny. Ostatecznej decyzji w sprawie, przełożenia lub nie, meczu w Rzeszowie zarówno działacze jak i trener Giuseppe Cuccarini jeszcze nie podjęli.

Planowo mecz w Rzeszowie ma się odbyć w pierwszy weekend października. - I tak zostanie - ucina krótko wiceprezes Developresu Wiesław Kozieł. - Żadnego pisma w tej sprawie nie otrzymaliśmy i na tym temat się kończy. Nie wyobrażam sobie, żeby ten mecz odbył się w innym terminie, bo gdzie niby mielibyśmy go zagrać. Terminarz hali na Podpromiu jest bardzo napięty. Musimy się dzielić halą nie tylko z Asseco Resovią, przecież organizuje się tu wiele innych imprez i pokazów. Niestety nie mamy możliwości przekładania sobie meczów, kiedy i na kiedy chcemy, inni też to muszą zrozumieć.

Problemy związane z przełożenie widzą również w Chemiku. - Jest jedna zasada. Nie można przełożyć spotkania na drugą rundę, trzeba rozegrać je w tej samej, w której się przekładało - wyjaśniła prezes Chemika Jonna Żurowska w rozmowie z Głosem Szczecińskim. - To stanowi pewien problem, ponieważ dostępność wygodnych terminów dla nas i rywali jest ograniczona. Dlatego trener musi poważnie się nad tym zastanowić i pomyśleć, czy przełożenie meczu będzie opłacalne.
Dla Developresu Rzeszów, który w ciągu dwóch lat awansował do Orlen Ligi, będzie to debiut w ekstraklasie. Jeśli miałoby dojść do przełożenia meczu z Chemikiem rzeszowianki przygodę z Orlen Ligą rozpoczną tydzień później meczem u siebie z Budowlanymi Łódź.