Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarz Armii Radzieckiej w Rzeszowie. Gwiazda czerwona może zostać, sierp i młot - nie

Beata Terczyńska
Według Encyklopedii Rzeszowa cmentarz żołnierzy Armii Radzieckiej przy ul. Lwowskiej został założony w 1944 r., a rozszerzony w 1949. Pochowano tu wtedy żołnierzy ekshumowanych z cmentarza pobicińskiego, innych okolicznych i wielu przypadkowych miejsc, gdzie polegli w 1944 r. Cmentarz ma 0,2 ha. Jako wojenny pozostaje pod opieką państwa.
Według Encyklopedii Rzeszowa cmentarz żołnierzy Armii Radzieckiej przy ul. Lwowskiej został założony w 1944 r., a rozszerzony w 1949. Pochowano tu wtedy żołnierzy ekshumowanych z cmentarza pobicińskiego, innych okolicznych i wielu przypadkowych miejsc, gdzie polegli w 1944 r. Cmentarz ma 0,2 ha. Jako wojenny pozostaje pod opieką państwa. Krzysztof Łokaj
Co zrobić z cmentarzem Armii Radzieckiej w Rzeszowie? Komunistyczna symbolika razi niektórych historyków. Inni apelują: zostawmy cmentarze w spokoju.

- Na bramkach wejściowych cmentarza Armii Radzieckiej przy ul. Lwowskiej, w kilku miejscach widnieją symbole sierpa i młota, a na pomniku w głębi - bolszewicka gwiazda. Czy w niepodległej Polsce powinno się znaleźć miejsce na tego typu symbolikę? Dlaczego do tej pory żadna instytucja nie zwróciła na to uwagi? - pyta w mailu do nas młody historyk z Rzeszowa.

Dodaje, że inne miasta reagują. Jako przykład podaje pomnik żołnierzy radzieckich w Częstochowie. Tu Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i Śląski Urząd Wojewódzki nakazali zdemontowanie sierpa i młota.

Cmentarz to cmentarz

Andrzej Szymanek, historyk i dyrektor II LO w Rzeszowie przyznaje, że dotąd nie zwrócił uwagi na te elementy, ale pójdzie je zobaczyć.

- Akurat w przypadku cmentarzy byłbym jednak bardziej tolerancyjny, niż pomników z symbolami komunistycznymi w przestrzeni publicznej na placach, skwerach, parkach - mówi. - Ja bym tego nie ruszał. Nie przesadzajmy. Zostawmy cmentarze w spokoju. Armia Czerwona zapłaciła swoją cenę. W Polsce zginęło ponad pół miliona jej żołnierzy. Gdybyśmy zaczęli ingerować - byłyby na pewno reakcje ze strony rosyjskiej. Przypomnę, że niektórzy działacze prawicowi sugerowali, że pomnik wdzięczności Armii Radzieckiej stojący na Placu Ofiar Getta powinien zostać stamtąd przeniesiony. Jak pytano ich gdzie, to mówili o cmentarzu przy Lwowskiej. Nawet oni uznawali więc przestrzeń cmentarną jako coś wyjątkowego i taką powinna pozostać, z symbolami, pod którymi ci ludzie walczyli.

Szymanek dodaje, że był w Dukli na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej. Tam też są gwiazdy na pomnikach.

- Mamy teraz to skuwać? Czy ktokolwiek dziś realnie wierzy, że ta symbolika ma wielki demoralizujący wpływ na młodzież? Nie dajmy się zwariować.

To lekcja historii

Podobnego zdania jest Anna Wilczyńska, historyk z I LO w Dębicy.

- Już wcześniej tak było, że symbole związane z niechcianą epoka, władcą, faraonem, były zacierane w kamieniu, a jednak ślad i tak pozostał. Teraz próbujemy zacierać coś, co jest obecne w naszej historii, bo komunizm w Polsce bez wątpienia był, Armia Czerwona wkroczyła i nowe zniewolenie też było - mówi. - To, że będziemy na siłę niszczyć pomniki i cmentarze, nie ma większego sensu. Oczywiście jest ustawa, która zakazuje używania takich znaków, przy czym pytanie, czy już te, które są należy niszczyć, czy po prostu nie tworzyć nowych.

Mówi, że póki co, mnie ruszałaby więc tych źle kojarzących się nam symboli, co nie znaczy, że by je gloryfikowała. Ale jest to pewna lekcja historii dla młodzieży. Widzi zagrożenie w zdejmowaniu symboli, bo może to zaszkodzić w stosunkach między państwami, a po co nam to? Podaje przykład.

- Pamiętajmy, że rada miejska we Lwowie była przeciwna tablicom upamiętniającym polskie orlęta, bo dla Ukraińców polscy obrońcy Lwowa z 1918 r. to byli przestępcy. Mówi też, że gdybyśmy zapytali przeciętnego Rosjanina ok. 50-tki, to z zachwytem opowiadałby o Armii Czerwonej. Niedawno robiony był sondaż, który wykazał, że Stalin to dla nich jeden z największych bohaterów narodowych.

Niech zdecyduje miasto

O komunistycznych symbolach na cmentarzu Armii Radzieckiej nie chcą za to rozmawiać historycy z rzeszowskiego Instytutu Pamięci Narodowej.

- To cmentarz wojenny i leży on w gestii Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. Natomiast, jeśli kogoś obrażają symbole na ogrodzeniu, czy pomnikach, może złożyć doniesienie do prokuratury - usłyszeliśmy.

Co więc na to Podkarpacki Urząd Wojewódzki?

- Umieszczone na pomniku i mogiłach czerwone gwiazdy są oznaczeniem przynależności pochowanych do konkretnej formacji wojskowej, dlatego te symbole nie mogą być usunięte. Inaczej jest z młotem i sierpem na wejściu. Te symbole powinny być zdemontowane - informuje Małgorzata Oczoś-Błądzińska, rzecznik wojewody.

Dodaje, że wojewoda może przyznać pieniądze na ten cel, ale decyzję o usunięciu symboli musiałyby podjąć miasto, które na mocy ustawy sprawuje nad nim bezpośredni nadzór.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24