Osy i pszczoły w natarciu. Ich jad może wywołać silna alergię

Tylko w tym tygodniu rzeszowskie pogotowie był wyzwane dwa razy przez wystraszonych rodziców dzieci, które użądlił owad. To nie jedyne takie przypadki. Dziecko pokąsane przez owady trafiło kilka dni temu do Szpitala Miejskiego. Z kolei w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 był leczony 10-latek, który połknął pszczołę podczas picia napoju.

- Owad użądlił dziecko w gardło. Chłopiec trafił do nas z powodu obrzęku, który na szczęście nie zagrażał życiu. Usunęliśmy żądło, a dziecko po spędzeniu doby na oddziale wyszło do domu - mówi dr hab. n. med. Bartosz Korczowski, ordynator oddziału dziecięcego.

3-latka użądliło sześć os

Nieszczęściem mógł skończyć się przypadek dziecka, które w środę usiadło na starej oponie, gdzie gnieździły się osy.

- 3-latek został użądlony przed te owady sześciokrotnie. Gdy rodzice przywieźli go do szpitala maluch był jednak w zaskakująco dobrym stanie. W miejscach ukąszeń pojawił się obrzęk, ale nie doszło do uogólnionej reakcji. Skończyło się na strachu - mówi dr n. med. Marta, wojewódzki konsultant w dziedzinie alergologii.

Na owady błonkoskrzydłe, czyli pszczoły, osy, trzmiele i szerszenie trzeba uważać szczególnie w lipcu i sierpniu.

- Łagodna zima sprawiła, że tych owadów, zwłaszcza os i pszczół, jest obecnie bardzo dużo. Sprzyja im także sucha i ciepła pogoda - dodaje dr Rachel.

Jad owadów błonkoskrzydłych może wywołać silną alergię. Szacuje się, cierpi na nią ok. 1 proc. z nas.

- Normalną reakcją na użądlenie jest miejscowy obrzęk, zaczerwienienie, pieczenie i ból. Dolegliwości mijają zwykle po kilku godzinach, niekiedy po 2-3 dniach. Jeśli jednak pojawi się splątanie, trudności z oddychaniem, zacznie się biegunka, bóle brzucha, to można podejrzewać, że doszło do wstrząsu anafilaktycznego - wyjaśnia specjalistka.

Taka sytuacja zagraża życiu i trzeba natychmiast wezwać karetkę.

Jak się chronić przed owadami?

Na spacer po ukwieconej łące lepiej wybrać ubrania w kolorach ziemi, a z perfum zrezygnować.

- Gdy atakuje nas rój należy jak najszybciej schować się w ciemnym pomieszczeniu, gdzie owady tracą orientację i stają się mniej groźne - dodaje dr Marta Rachel.

I najważniejsza sprawa: trzeba uważać z jedzeniem i piciem na świeżym powietrzu.

- Można rozważyć także zastosowanie repelentów, czyli środków odstraszających owady. Nim zastosujemy takie preparaty u dzieci należy koniecznie sprawdzić, od jakiego wieku można je bezpiecznie stosować i ile razy w ciągu dnia - zastrzega alergolog.