Podczas konferencji Janusz Korwin-Mikke podpisał oświadczenie w związku z 70. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Jak zaznaczył, zgadza się z każdym jednym, zawartym w nim słowie. W oświadczeniu czytamy, że "kto wychwala Powstanie Warszawskie, nie powinien skarżyć się na nieodpowiedzialność dzisiejszej polskiej klasy politycznej. To właśnie Powstanie Warszawskie ustanowiło standard nieodpowiedzialności politycznej, który do dziś daje alibi wszystkim tym, którzy robią coś szkodliwego dla Polski."
Według szefa Kongresu Nowej Prawicy do tej pory nikt nie odpowiedział za śmierć dwustu tysięcy ludzi i zburzenie stolicy państwa mimo, iż powstanie od początku nie miało sensu militarnego ani politycznego. A sprawcom stawia się dziś pomniki i nadaje nazwy ulic.
- Skoro tak, każdy polski polityk może żyć w poczuciu, że może zrobić cokolwiek. W wypadku nawet najbardziej tragicznej klęski odwoła się do patriotycznych emocji i jeszcze będzie czczony jako narodowy bohater - czytamy w piśmie.
Zdaniem Korwina-Mikke, skoro bezkarnie uszło wywołanie tego powstania, to nie można się domagać rozliczenia sprawców oszustwa powołania OFE a bez zrewidowania naszego podejścia do Powstania Warszawskiego, nie możemy liczyć na zmianę obecnej polityki.
Jak zapowiedział lider Kongresu Nowej Prawicy, 2 października w rocznicę upadku powstania chce zorganizować symboliczny sąd nad tymi, którzy ogłosili decyzję o wybuchu powstania. W organizację symbolicznego sądu jest ponoć mocno zaangażowany prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak.
- Trzeba rozróżnić bohaterstwo tych, którzy kazano walczyć od tych, który wywołali powstanie. Oni powinni stanąć przed sądem wojennym - mówił Korwin-Mikke. - Jak wiemy nie stało się to ze względów politycznych.
W odpowiedzi na pytania o aktualną sytuację polityczną, stwierdził, że zjednoczenie prawicy nie pójdzie w parze z większym poparciem, a entuzjazm respondentów jest chwilowy. Dodał, że PiS nie jest partią prawicową, bo ich program jest centrowy, a ostatnio mocno lewicujący.
Nie odpowiedział jednak na pytanie, kto wystartuje z list jego partii w wyborach samorządowych na Podkarpaciu, bo zgodnie z prawem, dopóki premier nie ogłosi terminu wyborów nie można prowadzić agitacji wyborczej. A jak stwierdziła PKW, taką jest nawet ogłaszanie kandydatów na prezydentów miast, jak zrobił to ostatnio PiS. Wiadomo jedynie, że ludzie Korwina-Mikke będą startowali do sejmiku pod "własną flagą", a reprezentacja będzie "szeroka". Niewykluczona jest też koalicja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"