Rodzice Jasia: Dziękujemy za pomoc! Jaś jest już po operacji

Dziewięcioletni Jaś Kłos z Gaci przyszedł na świat z mózgowym porażeniem dziecięcym. Od kiedy skończył roczek, rodzice co drugi dzień jeżdżą z nim na rehabilitację do Rzeszowa. Postępów jednak nie widać. Chłopczyk porusza się za pomocą chodzika.

Nadzieję, że Jaś może samodzielnie chodzić, dała rodzicom chłopca kobieta, której syn poruszał się w podobny sposób. Dzięki operacji i intensywnej rehabilitacji zaczął samodzielnie chodzić.

Lekarze bardzo szybko zakwalifikowali Jasia do podobnej operacji. Jej koszt to prawie 11 tys. zł. Po tym, jak zaapelowaliśmy do Czytelników Nowin i Nowiny24 o pomoc finansową, na specjalne konto chłopca w ciągu miesiąca wpłynęła połowa kwoty. Drugie tyle udało się zebrać podczas pikniku charytatywnego.

- Ludzie wpłacali tyle, ile mogli, bo nawet po 20 zł. Dzięki jednak tym najmniejszym kwotom uzbierała się potrzebna suma. Był też jeden anonimowy ofiarodawca, który wpłacił aż 1 tys. zł. Z całego serca dziękujemy wszystkim - nie kryje wdzięczności pani Anna, mama chłopca.

Jaś jest już po operacji. Przeprowadzili ją lekarze z krakowskiego szpitala.

- Trwała niecałe pół godziny. Polegała na podcięciu napiętych włókien w mięśniach nóg. Jaś ma się bardzo dobrze. Od razu poczuł różnicę w nogach. Mówi, że są zupełnie inne. W tej chwili cały czas leży, ale już od poniedziałku będzie uczył się chodzić. Mam nadzieję, że już wkrótce będzie mógł samodzielnie się poruszać - z radością mówi mama chłopca.