Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpaty Krosno szukają ratunku

Sebastian Czech, Waldemar Mazgaj
Kibice bronią zawodników: „III liga to nie tylko mecze na Legionów, to także dalekie, czasami kilkunastogodzinne wyprawy na spotkania wyjazdowe, to także codzienne treningi, mnóstwo wyrzeczeń i zdrowia pozostawionego na boisku.” – napisali w apelu do sponsorów i władz miasta.
Kibice bronią zawodników: „III liga to nie tylko mecze na Legionów, to także dalekie, czasami kilkunastogodzinne wyprawy na spotkania wyjazdowe, to także codzienne treningi, mnóstwo wyrzeczeń i zdrowia pozostawionego na boisku.” – napisali w apelu do sponsorów i władz miasta. Tomasz Jefimow
Zarząd Karpat Krosno na czele z prezes Joanną Frydrych podał się do dymisji i zwołał nadzwyczajne zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Ze współpracy z klubem rezygnują kolejne firmy, a piłkarze szukają nowych klubów. Wiceprezydent Krosna Bronisław Baran deklaruje: - W Krośnie musi funkcjonować drużyna seniorów.

Jeden ze scenariuszy przyszłości drużyny mówi nawet o możliwości wycofania seniorów z rozgrywek III ligi (mocno liczą na to w Polonii Przemyśl, która w tej sytuacji powróciłaby do gry), inny - bardziej prawdopodobny - o tym, że drużynę reprezentować mają młodzi zawodnicy.

- To nie byłoby dobre dla tych chłopaków ze względu szkoleniowego, bo nikomu nie uśmiecha przegrywać się kilkoma golami, ale zawsze to lepiej niż spadek o dwie ligi i gra w okręgówce - uważa trener Szymon Szydełko, który na razie nie chce komentować sytuacji w klubie i prowadzi normalnym cyklem przygotowania z drużyną.

Zawodnicy jednak nie są aż tak cierpliwi - Bartosz Madeja (Czarni Połaniec) i Damian Honkisz (Markiewicza Krosno) już w zasadzie pożegnali się z kolegami. Na ruch klubowych działaczy (których formalnie nie ma) czekają kolejni - Albert Telesz już jest dogadany ze Stalą Mielec, Bartłomiej Buczek ma ofertę z Resovii, Kamil Walaszczyk szybko znalazł klub na Słowacji, a kolejni zawodnicy są nęceni przez okoliczne drużyny z IV i V ligi.

Bardziej pozytywne wieści napływają z Urzędu Miasta Krosna. Na wprost zadane pytanie, "czy miasto pozwoli zginąć Karpatom", wiceprezydent Krosna, Bronisław Baran odpowiada: - Proszę nie żartować. Nie po to mamy klasę piłkarską w Gimnazjum nr 3 imienia Polskich Olimpijczyków, do której uczęszczają uczniowie z całego województwa podkarpackiego, nie po to szkolimy młodzież w Karpatach i szkółkach piłkarskich, nie po to w końcu praca ta daje konkretne efekty, żeby nie mieć w mieście drużyny seniorskiej. Żeby nie zaprzepaścić potencjału młodych piłkarzy oraz zaangażowania młodych szkoleniowców - pasjonatów, zespół seniorów w Krośnie musi funkcjonować - twierdzi Baran.

Kwestią podstawową wszakże jest czas. Do pierwszego meczu w sezonie 2014/2015 pozostało bowiem kilkanaście dni, zatem konkretne decyzje muszą być podjęte natychmiast.

- Rozmawiałem z wiceprezesem Michałem Habratem i umówieni jesteśmy na kolejne spotkania. Nie jestem w stanie zadeklarować teraz ewentualnych kwot przekazywanych na klub, czy też formy pomocy ze strony miasta, na jaką mogą liczyć Karpaty. Musimy wypracować stanowisko, a to wymaga rozmów. Zdając sobie sprawę z goniących nas terminów działamy szybko - podkreśla wiceprezydent Baran.
Na dowód tych słów, na dzisiaj na godzinę 16, wyznaczono termin spotkania działaczy i piłkarzy z wiceprezydentem. Być może pod klubem pojawią się tez kibice, którzy wystosowali apel:

"W zeszłym roku Karpaty obchodziły jubileusz 85-lecia, najbardziej zasłużony klub dla Krosna dziś stanął nad przepaścią. Historia, tradycja, dorobek wielu pokoleń może zostać zmarnowany (...). Czy Krosna nie stać na grę drużyny piłkarskiej na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce? (...). Pamiętamy nie tak odległe czasy, gdy targany problemami finansowymi klub zmieniał nazwy i błąkał się po niższych ligach. Nie chcemy do tego wracać! Drużyna, która rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu to w zdecydowanej większości zawodnicy pochodzący z Krosna lub okolic, aż 80procent z nich ma za sobą występy w młodzieżowych drużynach Karpat! To nie jest "armia zaciężna" jak w przypadku niektórych dyscyplin w Krośnie! To są nasi chłopcy! (...) Ratujmy Karpaty! Jeszcze nie jest za późno!"

Michał Habrat, wiceprezes Karpat, a w przeszłości włodarz klubu, nie chce mówić na temat zaistniałej sytuacji. - Zobaczymy, jakie rozstrzygnięcia przyniosą kolejne rozmowy z przedstawicielami Urzędu Miasta. Powiem tylko, że moja decyzja o rezygnacji z pracy w zarządzie jest ostateczna - podsumował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24