Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pocztówki i listy balonem wyleciały z Przemyśla

Norbert Ziętal
Kartę lub list można było kupić i nadać na stoisku pocztowym w Rynku.
Kartę lub list można było kupić i nadać na stoisku pocztowym w Rynku. Norbert Ziętal
Nawet do dalekiej Japonii były adresowane okolicznościowe kartki, które z przemyskiego Rynku wyleciały balonem.

[obrazek1] Kartę lub list można było kupić i nadać na stoisku pocztowym w Rynku. (fot. Norbert Ziętal)1914 rok. Twierdza Przemyśl jest ściśle otoczona przez rosyjską armię. Mysz się nie prześliźnie, a co dopiero mówić o poczcie. Co robić? Lądem nie da rady, to może górą. 1 października 1914 r. w podprzemyskich Pikulicach ląduje samolot Albatros. Kilka dni później wylatuje, zabierając pocztę służbową do naczelnego dowództwa oraz 148 kart pocztowych i listów wysłanych przez oficerów i żołnierzy. Rosjanie oddali ogień w kierunku samolotu. Pilot został ranny. Zdołał jednak wywieźć pocztę poza twierdzę, wylądował w Jaśle. Tak narodziła się lotnicza poczta w Przemyślu.

To był jedyny lot podczas pierwszego, kilkunastodniowego oblężenia twierdzy. W trakcie kolejnego, 136 dniowego, do Przemyśla przyleciały 24 samoloty. Z ładunkiem korespondencji i gazet. Połowa z nich wyleciała z rejs powrotny.

Na początku 1915 r. poczta wyruszyła z oblężonej Twierdzy Przemyśl w papierowych, załogowych balonach. Od stycznia do marca 10 balonów wyleciało z Przemyśla.

Unikatowy stempel "Przewieziono balonem"

19 - 20 lipca 2014 r. Przemyśl ponownie oblężony. Tym razem przez turystów, w ramach obchodów 100-lecia walk o Twierdzę Przemyśl. Poczta Polska postanawia stanąć na wysokości zadania i wysłać kartki i listy. Jak? Oczywiście balonem.
Niedziela to był ostatni dzień urlopu pani Adrianny ze Szczecina. Od wielu lat, poza urzędową korespondencją, nie wysłała listu lub kartki.

- Teraz nawet jak się jedzie gdzieś daleko na wakacje, to lepiej wysłać komuś MMS-a z komórki, albo zdjęcia w e-mailu - zauważa.
Jednak skusiła ją oferta poczty balonowej.

- To coś innego, niespotykanego. Zwłaszcza, że nawiązuje do prawdziwych wydarzeń sprzed stu lat - mówi pani Adrianna.

Kartki i listy, stemplowane były niekiedy aż trzema różnymi datownikami. Jednak największe wrażenie robił stempel "Przewieziono
balonem". Kartki i listy klienci wrzucali do skrzynki, bezpośrednio na stoisku.

Przesyłki pod wojskową eskortą

[obrazek3] Rozstawianie namiotu w Rynku w Przemyślu. (fot. Norbert Ziętal)Niedziela, tuż po godz. 16. Na Rynek wjeżdża balon. Poskładany podróżuje samochodem. Ekipy zaczynają go ustawiać. To wywołuje zainteresowanie widzów i… oblężenie pocztowego stoiska. Trzy panie uwijają się jak w ukropie. Jeżeli wcześniej klienci mogli dłużej zastanawiać się nad wyborem wzoru kartki, tak teraz każdy bierze to, co jest. Byle był czas zaadresować kartkę i ewentualnie jakieś pozdrowienia napisać. Choć są też tacy, którzy poprzestają tylko na adresie.

- Wyślij jeszcze do nas - komenderuje kobieta swojemu mężowi. Pocztówek wysyłanych na swój własny adres jest sporo.

- Wysłanych zostało ponad 800 listów i kartek pocztowych - informuje Żaneta Czyżniewska z biura prasowego Poczty Polskiej.
Balon już stoi, gotowy do odlotu. Czas goni, bo balon, choć to powolny pojazd, to nie poczeka. Tego rodzaju poczta też musi być punktualna.

Godz. 18. Koniec przyjmowania korespondencji. Naczelnik urzędu pocztowego i dwie pracownice otwierają skrzynkę i komisyjnie wsypują listy do pocztowego worku.

Pod eskortą wojskową, rekonstruktorów ze stowarzyszenia 3. Historycznego Galicyjskiego Pułku Artylerii Fortecznej im. Księcia Kinsky'ego, worek z kartami i listami jest transportowany na tymczasowe pole startowe balonu. Koło fontanny niedźwiadka w Rynku. Tłumy widzów. Filmują i robią pamiątkowe fotografie.

Wszystko musi być zgodne z procedurą. Obok balonu, na oczach licznych świadków, worek z listami jest obwiązywany sznurkiem, a ten jest plombowany. Razem z kartką "poczta balonowa".

Do Niemiec, Francji a nawet Japonii

Chwilę później balon startuje. Szybko wzbija się w górę. Wcześniej obsługa wypuściła w powietrze mały balonik. Sprawdziła kierunek wiatru. Poleciał w kierunku zachodnim. Nie inaczej dzieje się z dużym balonem. Na moment pojawia się nad magistratem, pozując do licznych fotografii. I leci nad Sanem, nad os. Kmiecie.

Wylądował w okolicach fortu Łętownia, już w sąsiedniej gminie wiejskiej Przemyśl. Tutaj worek z przesyłkami odebrała pracownica poczty. Korespondencja musi być jak najszybciej dostarczona do adresatów. Jak 100 lat temu.

- Najwięcej kartek i listów nadawanych było do Krakowa, Warszawy, Katowic, Wrocławia i Lublina. Były również przesyłki adresowane do odległych krajów, choćby Japonii. Najwięcej do Niemiec, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii - mówi Żaneta Czyżniewska.
Poczta balonowa z okazji 100-lecia walk o Twierdzę Przemyśl to wspólna inicjatywa Poczty Polskie, Aeroklubu Stalowowolskiego oraz Urzędu Miejskiego w Przemyślu.

Nietypowa poczta

[obrazek5] Na cały świat rozesłano pocztówki i listy ze stemplem "Przewieziono balonem". (fot. Norbert Ziętal)Kilka lat temu przesyłki pocztowe były przewożone balonem podczas X Międzynarodowych Włocławskich Zawodów Balonowych. We wrześniu będzie można zobaczyć taką pocztę podczas Balonowych Mistrzostw Świata Kobiet w Lesznie. Oryginalną inicjatywą był udział pocztowców w Międzynarodowej Poczcie Motocyklowej szlakiem pierwszej polskiej poczty królewskiej z Krakowa do Wenecji, w kwietniu tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24