Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent nie zapłaci za koncert, bo Panasewicz był "niedysponowany"

Marcin Radzimowski
Janusz Panasewicz w czasie niedzielnego koncertu w Tarnobrzegu sprawiał wrażenie mocno niedysponowanego.
Janusz Panasewicz w czasie niedzielnego koncertu w Tarnobrzegu sprawiał wrażenie mocno niedysponowanego. Marcin Radzimowski
Wokalista Lady Pank bełkotliwie śpiewał i zapominał słów.

Nie milkną echa dotyczące skandalicznego zachowania Janusza Panasewicza - wokalisty Lady Pank, podczas niedzielnego koncertu w ramach "Lata z Radiem" w Tarnobrzegu. O tej sprawie informowaliśmy w Nowinach.

Dziwne gesty (wystawianie języka, błagalne spojrzenia w niebo), wulgaryzmy, bełkotliwy śpiew a raczej nieudolne próby śpiewu, gubienie fraz i zapominanie tekstu mogą wskazywać na to, że Janusz Panasewicz był już od samego początku koncertu mocno niedysponowany. Fani legendy rocka, którzy tłumnie zjawili się na półwyspie Jeziora Tarnobrzeskiego, nie mają najmniejszych wątpliwości, że w jakim stanie był frontman. Na forach pojawiła się lawina krytyki i komentarzy internautów.

Do sprawy na oficjalnym fanpage'u "Lata z Radiem" na Facebooku odniósł się także prezenter radiowej "Jedynki" Roman Czejarek:

- Nie widziałem wokalisty LP przed koncertem. Miał przyjść do mnie i do Karoliny, do studia plenerowego na wywiad w radiu, ale nie przyszedł. Byli jego dwaj koledzy z zespołu. W stanie bardzo OK. Znamy się od lat, byłem bardzo blisko, widziałem sporo rozmawialiśmy. Mogę tu położyć rękę na sercu. Widać bohater nie przyszedł z wiadomego powodu.

Dziennikarz dodaje, że nie ma zwyczaju kontrolowania zespołów przed wejściem na scenę Nikt z alkomatem nie stoi, bo to bez sensu. Uważa, że gdyby sytuacja była skrajna, pewnie by ktoś przytomny powiedział stop. Tu tak się nie stało, ale sądzi, że przy wejściu na scenę jeszcze nie było tak źle.

"Żaden ze sponsorów nigdy nie "zaopatrywał" zaplecza w wiadome trunki, bo zwyczajnie tego nie wolno robić. Zespół ma swoje osobne garderoby i my też nie mamy tam dostępu. Chyba, że nas zaproszą, ale nie zapraszali. Nie ma takiego zwyczaju - kontynuuje Czejarek.

"Zespół robił co mógł (myślę o muzykach), publiczność śpiewała lepiej niż wokalista a ja widziałem zamieszanie za sceną... Na dziś (poniedziałek wieczorem) mogę powiedzieć, że na pewno będą tego konsekwencje i to bardzo poważne dla zespołu. I już z nami drugi raz (takie były plany - Ustka) raczej nie zagrają..." - dodaje w swoim wpisie.

Płacić za ten skandaliczny koncert nie ma zamiaru prezydent Tarnobrzega.

- Nie wiem jeszcze, co o popisie Panasewicza oficjalnie powie menedżer zespołu. Wiem, że nie dam się nabrać na "argumenty", którymi zdarzało mu się w przeszłości posługiwać, czyli, że Lady Pank jest zespołem rockowym, a rockmanom na koncertach wolno więcej - informuje Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega.

- Gościliśmy w ostatnich latach gwiazdy polskiego rocka, jak KSU, Big Cyc, Perfect, Kult, Budka Suflera i TSA, które wykazały się na scenie pełnym profesjonalizmem i zaangażowaniem.

Mastalerz dodaje, że w rozmowie z organizatorem "Lata z Radiem" - zarządem Polskiego Radia S.A. uzgodnił już, że wkład finansowy z budżetu miasta w organizację imprezy, będzie pomniejszony o pełną gażę dla Lady Pank.

- Innymi słowy Lady Pank wystąpił w Tarnobrzegu za darmo. Bo jaka praca, taka płaca - podsumowuje prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24