Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja zrobiła u mnie rewizję, chociaż na nakazie było nazwisko innej osoby

Norbert Ziętal, kj
Zajmowane przeze mnie mieszkanie zostało przeszukane przez policję, na podstawie nakazu wydanego przez prokuratora na inną osobę – twierdzi pan Paweł z Przemyśla.
Zajmowane przeze mnie mieszkanie zostało przeszukane przez policję, na podstawie nakazu wydanego przez prokuratora na inną osobę – twierdzi pan Paweł z Przemyśla. Norbert Ziętal
Policjanci wkroczyli do mieszkania Pawła T. Zażądali wydania rzeczy, potem przeszukali lokal. Na podstawie postanowienia wydanego przez prokuratora na inną osobę.

- Przyszli w czwartek, ok. godz. szóstej rano. Czterech policjantów. Przedstawili prokuratorskie postanowienie o "żądaniu wydania rzeczy i przeszukaniu". Mówię, że osoba, na którą wystawiono ten dokument to nie ja i nikt taki tutaj nie mieszka. Nie przekonało to policjantów, chociaż mnie wylegitymowali i sprawdzili, że jestem inną osobą niż ta z nakazu - mówi Paweł T. (pełne dane do wiadomości redakcji).

Kryminalni zażądali wydania komputerów, tabletów, telefonów komórkowych i wszelkich urządzeń, którymi można się połączyć z Internetem.

- Sam im podałem laptop mojej partnerki, tablet córki, i nasze dwa telefony komórkowe. Nie zadowoliło ich to, przeszukali mieszkanie. Nic więcej nie znaleźli - opowiada pan Paweł.

On tu nie mieszka od dawna

Przemyska prokuratura rejonowa prowadzi śledztwo w sprawie oszustw za pośrednictwem serwisu aukcyjnego allegro. Trop prowadził do jednej z osób z Przemyśla. Mieszkała w lokalu, który teraz zajmuje pan Paweł.

- Ten człowiek dawno się stąd wyprowadził. To mieszkanie komunalne. Ja dostałem je od miasta w październiku ub. roku, po remoncie wprowadziłem się do niego w maju. Poprzedni lokator wymeldował się zaraz po opuszczeniu mieszkania - opowiada pan Paweł.

Policja twierdzi, że przeszukanie zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami.

- Policjanci wykonywali czynności zlecone przez prokuratora. Osobie, u której zostało przeprowadzone przeszukanie, przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie prokuratora. Rozpatruje je sąd - mówi Magdalena Stecura z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Pan Paweł wniósł zażalenie. Skontaktował się również z adwokatem.

- W piątek byłem w komendzie. Policjanci oddali mi laptop i tablet. Telefony zachowali, bo twierdzą, że jeszcze muszą coś sprawdzić - mówi przemyślanin.

"To był błąd"

- Policjanci popełnili błąd - twierdzi Jerzy Dziewulski, były antyterrorysta. I wyjaśnia, że na nakazie wydanym przez prokuratora widniał nie tylko adres, ale także nazwisko osoby, u której przeszukanie miało zostać przeprowadzone.

- Przeszukania nie robi się dlatego, że mieszkanie popełniło przestępstwo, ale dlatego, że prawo mogła złamać osoba w nim mieszkająca. Jeżeli po wylegitymowaniu mężczyzny okazało się, że to jego nazwisko widnieje w nakazie prokuratorskim, policjanci powinni zostawić w mieszkaniu jednego swojego człowieka. Pozostali powinni udać się do prokuratury i wyjaśnić, jak wygląda cała sytuacja.

W sprawie o oszustwa internetowe pan Paweł został przesłuchany jako świadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24