Rzeszów bez II ligi siatkówki kobiet

Poprzedni sezon był pasmem sukcesów dla rzeszowskiej siatkówki żeńskiej. Do ekstraklasy awansował Developres Rzeszów, a do II ligi AZS UR. Dodatkowo ligowy byt w II lidze zapewniły sobie rezerwy naszego ekstraligowca.

- Personalnie dalibyśmy rade, myślę na 6. może 7. miejsce w II lidze - mówi Tadeusz Olszowy, trener siatkarek AZS UR Rzeszów.

- Niestety jednak nie udało się nam zebrać pieniędzy na grę. Pukaliśmy w wiele miejsc i nic z tego.

UR nie chciał oddawać łatwo miejsc w II lidze. Olszowy proponował oddać licencję klubom z Racławówki, Czudca lub Sanoka. - Chciałem połączyć siły z innym klubem. Miałem wyliczenia ile to kosztuje, przedstawiłem to, ale nikt ostatecznie nie podjął tematu. Oni również nie byli w stanie tego uciągnąć.
Nie wiadomo czy ta sytuacja nie będzie miała poważniejszych konsekwencji.

- Dziewczyny, zresztą ja też, jesteśmy sfrustrowani i zdegustowani. Przecież one wywalczyły ten awans, a awansować nie mogą. Trudno się im dziwić - kończy Olszowy. - Jeśli w ogóle w przyszłym sezonie wystartujemy, to na pewno nie będziemy się wygłupiać i grać turniejów o awans.

Decyzję o wycofaniu siatkarek z II ligi Developres podjął po tym jak ogłoszono powstanie Młodej Orlen Ligi.

- Był pomysł, żeby do obecnego składu dokooptować kadetki i stworzyć dwie drużyny, ale zrezygnowaliśmy z niego - tłumaczy Rafał Mardoń, prezes KS Developres. - Kłopotliwe byłoby to logistycznie i byłby to dodatkowy koszt.

W II lidze, po rezygnacji dwóch rzeszowskich klubów, nasze województwe reprezentować będą zatem Szóstka Mielec i MKS San-Pajda Jarosław.