Stal Sanok nie zagra w IV lidze? Ma czas do południa

- Nie możemy dłużej czekać. Klub przedłożył nam różne ugody i po wielkich prośbach Komisja Odwoławcza przyznała mu licencję, ale wygląda na to, że nic z tego nie będzie - mówi Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego ZPN.

- Kluby chcą znać terminarz, ustalić kiedy, kto i gdzie będzie grał, a takie sytuacje nas blokują. Otrzymałem telefon od burmistrza Wojciecha Blecharczyka, że Stal Sanok raczej się nie zgłosi. Czekamy do piątku.

Co zamierzają w Stali? Nie wiadomo, bo prezes Józef Konieczny nie odbiera telefonów. Ludzie związani z klubem odsyłają nas do niego. - Podobno szuka sponsora, ale nic więcej nie wiem. Proszę pytać pana Koniecznego - mówi Robert Ząbkiewicz.

W sukurs Stali raczej nie przyjdzie Ekoball Sanok, który chciał zająć jej miejsce. - Z przyczyn formalnych nie możemy tego zrobić - informuje Piotr Kot, koordynator Ekoballu.

Jeśli Sanok się nie zgłosi do IV ligi to teoretyczne szanse na utrzymanie się ma nie tylko Stal Nowa Dęba, ale również LKS Pisarowce.

Temu ostatniemu może się udać, gdy licencję od Floty Świnoujście otrzyma Stal Rzeszów. Wtedy do III ligi wróci Polonia Przemyśl zwalniając kolejne miejsce w IV lidze. Do sprawy wrócimy.