Rzeszowianie nie zawiedli. Tysiące głosów na budżet obywatelski

- Na tym jednak nie koniec. Rady osiedli, które zbierały głosy przez cały czas dowożą je do nas. Czekamy jeszcze w środę, a później specjalnie powołana komisja zacznie liczenie - mówi Marcin Stopa, sekretarz miasta Rzeszowa.

W tegorocznym głosowaniu mieszkańcy Rzeszowa mogli poprzeć maksymalnie 2 z 51 projektów. Podzielono je na dwie grupy: inwestycyjną i kulturalno-edukacyjno-społeczną. W pierwszej z nich były m.in. rozbudowa Parku Papieskiego, zadaszenie boisk treningowych na stadionie miejskim oraz wiele mniejszych projektów polegających m.in. na budowie chodników i placów zabaw na osiedlach.

Wśród tzw. projektów miękkich na liście znalazły się m.in. warsztaty fotograficzne, kino plenerowe na bulwarach nad Wisłokiem i powołanie trenerów osiedlowych.

Po raz pierwszy można było głosować za pomocą specjalnej platformy internetowej.

- Tą droga dostaliśmy 1200 głosów. Co ciekawe, aż 800 przybyło w ciągu ostatniego tygodnia głosowania, w tym 300 dostaliśmy w ostatnich godzinach, w poniedziałek wieczorem - mówi Lesław Bańdur, dyrektor Biura Obsługi Informatycznej i Telekomunikacyjnej Urzędu Miasta Rzeszowa.

Wysyłając zeskanowaną kartę e-mailem zagłosowało kolejnych 80 osób.

Zakładając, że w tym roku każdy mieszkaniec skorzystał z prawa do poparcia dwóch projektów, na kartach tradycyjnych i przez internet pomysły zyskały ponad 28 tysięcy głosów. W ubiegłym roku kart wpłynęło ok. 22 tysiące, a wyłuskano z nich ok. 35 tysięcy głosów. Rzeszowianie mogli oddać wówczas po trzy głosy, ale wielu z nich ograniczyło się do poparcia jednego lub dwóch projektów.

- Realizacji doczekają się te zadania inwestycyjne, które zyskają najwięcej głosów, a ich łączna wartość nie przekroczy 6 mln zł. W przypadku projektów kulturalnych zasada jest taka sama, a kwota przewidziana na ich realizację to 500 tys. zł - mówi radna PO Jolanta Kaźmierczak, członek komisji liczącej głosy.