Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpacki PiS chce głów Burego i Rynasiewicza

Karolina Jamróg
Konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości w Rzeszowie.
Konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości w Rzeszowie. Krzysztof Łokaj
- Mamy do czynienia z podkarpackim układem zamkniętym - tak o przeszukaniu gabinetu Rynasiewicza i biura Burego przez CBA mówią posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

Posłowie PiS zaapelowali dziś do władz Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego o odwołanie swoich posłów ze stanowisk. W przypadku posła Jana Burego chodzi o funkcję szefa klubu parlamentarnego PSL i przewodniczącego podkarpackich struktur PSL.

Mówiąc o Zbigniewie Rynasiewiczu posłowie PiS mieli na myśli odebranie teki wiceministra infrastruktury i rozwoju oraz odsunięcie z funkcji szefa zarządu PO na Podkarpaciu. W sprawie przeszukań przeprowadzonych przez CBA w gabinecie Rynasiewicza oraz w biurze, domu i hotelu poselskim Jana Burego posłowie Prawa i Sprawiedliwości na Podkarpaciu wydali oświadczenie, które odczytali na konferencji prasowej.

- Obaj przewodniczący występują w mediach jako osoby zamieszane we wspieranie tzw. "układu podkarpackiego". W tej sprawie mamy do czynienia nie tylko ze stykiem biznesu i polityki, ale organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości - piszą posłowie. Właśnie ze względu na stanowiska osób, których gabinety przeszukiwało CBA PiS domaga się "natychmiastowych decyzji personalnych".

Pod oświadczeniem swój podpis złożyło czterech posłów: Antoni Błądek, Andrzej Szlachta, Kazimierz Moskal i Piotr Babinetz. Posłowie bardzo chętnie i w ostrych słowach komentowali ostatnie wydarzenia na Podkarpaciu.

Piotr Babinetz: Trupy zaczynają wypadać z szafy

- Wygląda na to, że PO i PSL, niczym dwie grupy paramafijne zaczęły ze sobą walczyć. Dlatego nagromadzone przez lata trupy zaczynają wypadać szafy - skwitował poseł Piotr Babinetz.

W swojej wypowiedzi poseł Kazimierz Moskal skupił się na jednym wątku całej sprawy. Wątku Jana Burego.

- Na biurku stoi stos gazet i dokumentów świadczących dobitnie o patologiach Jana Burego - mówił poseł wskazując na stertę czasopism, które wziął ze sobą na konferencję prasową. - W nich mamy przykłady, w jakich obszarach patologia występowała. Dajmy na to spółka Makarony, w której udziałowcem jest pan Bury, w której udziały ma jego żona, a szefem jest jego serdeczny kolega zawiera kontrakty z Agencją Rynku Rynku, gdzie pracuje żona Jana Burego. Kontakt, który w 2012 r. opiewał na kwotę 16 mln złotych. Tak być nie może - denerwował się poseł Moskal.

Zapowiedział również, że w tej sprawie zwróci się do prokuratury i CBA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24