Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaniedbany Zielony Rynek w Przemyślu nadal ma pecha

Norbert Ziętal
Remont nawet niewielkiej części Zielonego Rynku, tak długo wyczekiwany przez kupców, nie może się zakończyć.
Remont nawet niewielkiej części Zielonego Rynku, tak długo wyczekiwany przez kupców, nie może się zakończyć. Norbert Ziętal
Zielony Rynek przy ul. Sportowej w Przemyślu ma pecha. Zieleniak wyglądem przypomina czasy początku lat 90. Każde stoisko inne, sporo prowizorycznych, byle jak pobudowanych.

Właściwie 2/3 zieleniaka przypomina takie czasy. W tym roku ruszył remont 1/3 targowiska, od strony mostu kolejowego. Tutaj odbywał się głównie handel owocami i warzywami z własnych upraw, nabiałem i używanymi rzeczami. Nowa nawierzchnia już jest, ale dalej nic się nie dzieje. Kupcy są stłoczeni na pozostałej części obiektu.

Na odnowionych częściach mają stanąć jednolite i estetyczne stragany i punkty handlowe.

- Remont rozpoczęty z wyraźnym opóźnieniem w grudniu ub. roku stał się kolejnym bublem inwestycyjnym zarówno pana prezydenta, jak i całego naszego miasta - Rafał Oleszek, radny opozycyjnego SLD pisze w interpelacji w prezydenta Przemyśla.

Radny przypomina, że jeszcze w grudniu miał wątpliwości co do terminu zakończenia inwestycji.

Kolejne aneksy wydłużające umowę

- Najpierw terminem zakończenia inwestycji był koniec 2013 r., później luty, następnie marzec 2014. Prezydent podpisał umowę wyznaczając nieprzekraczalny termin 15 maja. Wyszło jak zwykle - twierdzi Oleszek.

Sytuacją zaniepokojeni są również kupcy. W wyremontowanej części miało stanąć 27 straganów i 9 punktów handlowych. Te ostatnie w części sfinansowali sami kupcy. Wpłacali po 3500 złotych.

- W dzisiejszych czasach to nie są małe pieniądze. Elementy miały być zwiezione w środę. Mamy czwartek, a ich nie ma. Co chwilę dzwonimy do wykonawcy robót, ten nas zapewnia, że niebawem się pojawią. Mają być w piątek, 11 lipca - mówi jeden z handlujących.

Koniec planowany na 31 lipca

Prezydent Przemyśla Robert Choma (Regia Civitas) winę za stan na zieleniaku przerzuca na swojego byłego zastępcę Wojciecha Błachowicza (Platforma Obywatelska). Odwołanego niedawno ze stanowiska, po rozpadzie koalicji PO - RC.

- Nie czuję się odpowiedzialny za sytuację na Zielonym Rynku, próbuję ją poprawiać. Kwestia Zielonego Rynku, począwszy od wyboru wykonawcy, przez kolejne aneksy aż do tej pory, to sprawa, którą otrzymałem w spadku. Próbujemy temu zaradzić, głównie w interesie handlujących i kupujących. Zły wybór nieudolnego wykonawcy może być, jeżeli radni będą sobie tego życzyć, przedmiotem obrad komisji rewizyjnej. Chętnie taki wniosek do tej komisji skieruję - twierdzi prezydent.

Dodaje, że obecnie zerwanie umowy z wykonawcą spowodowałoby, że nie udałoby się w ogóle zrealizować inwestycji.

Na ostatnim spotkaniu z kupcami urzędnicy poinformowali, że koniec robót przewidziany jest na 31 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24